Pastuszkowie bracia mili
[ Powrót do kolęd ]
Golec uOrkiestra – Pastuszkowie bracia mili
Pastuszkowie, bracia mili,
gdzieście pod ten czas chodzili.
Po podlesiu po dolinie,
staneli w gęstej krzewinie
paść owieczki.
A gdy północ nastąpiła,
jasność z nieba uderzyła.
Pastuszkowie zaś drzymali,
ze snu się na gwałt się porwali,
co się dzieje?
Cicho bracia! Co się dzieje?
Jasiek płacze, Grześ się śmieje,
Kuba wyskoczył na budę,
i strącił Walkowi dudę,
aż na ziemię.
Bartek co wlazł na bróg siana,
rozumiał że widok z rana.
Jak skoczył od samej strzechy,
narobił wszystkim uciechy,
sobie płaczu.
O jakże mnie głowa boli,
chociażem leciał powoli.
Rozumiałem że mam skrzydła,
a jak jeszcze tu u bydła,
z pastuszkami.