Przy onej górze
[ Powrót do kolęd ]
Krakowski Chór Akademicki UJ – „Przy onej górze”
Przy onej górze świecą się zorze,
pasterze się uwijają
i na multaneczkach grają
nie wiem dlaczego, nie wiem dlaczego.
Przybądźmy do nich, poznamy po nich,
czyli nie wiedzą o Panie
i kędy jest święta stanie
narodzonego, narodzonego.
Pójdźmyż do Niego, malusieńkiego,
wiem, że On nas z chęciom przyjmie
i wesoło nas obejmie
serce me czuje, serce me czuje.
Zwyczaj to stary przynosić dary,
przywitać gościa nowego
w otchłaniach pożądanego
mamy wonności, mamy wonności.
Weźmie je wdzięcznie, pójdźmyż beśpiecznie
niechaj odbiera królewskie,
jako to plemię niebieskie,
nasze skłonności, nasze skłonności.
Oj pasterzu, graj, Bóg ci pomagaj,
powiedz, która tu gospoda
słodkiego grona jagoda
Syna powiła, Syna powiła?
Wszak zapłacimy i odwdzięczym,
ukaż nam, gdzie ta pociecha,
która nigdy nie zna grzecha,
w świat się zjawiła, w świat się zjawiła?
Tekst kolędy „Przy onej górze” pochodzi z pierwszego wydanego w 1630 roku polskiego zbioru kolęd „Symfonie anielskie abo Kolęda mieszkańcom ziemskim od muzyki niebieskiej, wdzięcznym okrzykiem na Dzień Narodzenia Pańskiego zaśpiewane”, autorstwa Jana Żabczyca, poety i studenta Uniwersytetu Krakowskiego. W zbiorze kolęda jest zapisana jako Symfonia Czwarta.