11. Fala, Paresłów & Ania Brachaczek – Upnij we włosach
[Powrót do tekstów z płyty Morowe Panny]
11. Fala, Paresłów & Ania Brachaczek – Upnij we włosach
Mam fotografię – na niej gruz i dumna postać,
Elegancka, spódnica w kratę, loki spod beretu…
Życie i tak zwycięży – mówi ta kobieta.
Nie było wtedy wcale wody.
A one mimo to dbały o urodę,
Malowały paznokcie, nakręcały papiloty,
I kochały jak nigdy przedtem… I nigdy potem…
Upnij we włosach powiędły mak,
Pelargonie weź w dłonie,
Być może widzisz go dziś ostatni raz…
Upnij we włosach powiędły mak,
Załóż obrączkę z drutu
Na znak, że ta chwila na zawsze trwa…
Na Szczęśliwcach przy dworcu rósł mak,
Staszek zerwał kiedyś naręcze,
bo zakochał się w Teresce
I chciał, by na kwaterze było im piękniej.
Bóg też tego chciał, za oknem zrobił tęczę…
Maki zwiędły, ściany pękły,
Bóg spłukał gruzy deszczem.
Leżeli przytuleni, i czego chcieć jeszcze?
Upnij we włosach powiędły mak,
Pelargonie weź w dłonie,
Być może widzisz go dziś ostatni raz…
Upnij we włosach powiędły mak,
Załóż obrączkę z drutu
Na znak, że ta chwila na zawsze trwa…
Jedyny widok to gruz,
Jedyny dźwięk to huk,
Jedyny smak to kasza, czasem pies…
Jedyny zapach to spirytus i krew… (x2)
Upnij we włosach powiędły mak,
Pelargonie weź w dłonie,
Być może widzisz go dziś ostatni raz…
Upnij we włosach powiędły mak,
Załóż obrączkę z drutu
Na znak, że ta chwila na zawsze trwa… (x2)