16. Łukasza Cieplińskiego list do syna (Andrzej Kołakowski)
[Powrót do tekstów z płyty Requiem dla poległych]
16. Łukasza Cieplińskiego list do syna [3:30] (muz. sł. i wykonanie Andrzej Kołakowski)
W skróconej perspektywie ujrzałem całe życie
I stoję między życiem, a strzałem w potylicę
W plugawych ustach sędziów już dojrzał wyrok śmierci
I drąży dziurę w myślach i ryje dziurę w piersi
Opłatkiem się dzielicie przy stole w blasku świecy
My chlebem się dzielimy jak gruda ziemi czarnym
Wsłuchani w ciemność nocy, słyszymy płacz kobiecy
I w serca zasiewamy nowego życia ziarna
Tak wielu nas przywieźli, tak mało nas zostało
Lecz myśli niepokornej nie zdoła nic powstrzymać
Testament swój spisuję na płótnie poszarzałym
W ostatnich chwilach piszę ostatni list do syna
Niech nosi w sobie Polskę, nad wszystko niech ją ceni
Madonnie z Jasnej Góry niech co dzień hołd oddaje
Do Krzyża niech przywyknie, my Krzyżem naznaczeni
Niech co dzień dla Niej ginie i co dzień zmartwychwstaje
Za Polskę krzyż swój składam w ofierze Chrystusowi
Pod jego stopy kładę młodzieńcze ideały
Na Słowo wnet powstaną sny niespełnione z mogił
I Słowem się wypełnią i będą wiecznie trwały
Nie mogłem żyć inaczej i wybrać innej drogi
Więc śmierci zamiast tobie dziś spojrzeć muszę w oczy
I będę ginął wolny, choć ginąć mam wpół drogi
Przez doły bezimienne do Nieba będę kroczył