O mój rozmarynie
[Powrót do polskich pieśni patriotycznych]
Jedna z najpopularniejszych polskich pieśni wojskowych z czasów I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej. Rozmaryn jest w wierzeniach ludowych przedstawiany jako symbol miłości i wierności. W śpiewnikach pojawia się od roku 1915, po raz pierwszy wydrukowana została w zbiorze „Żołnierskie piosenki obozowe” Adama Zagórskiego. Dwie zwrotki dopisał Wacław Denhoff-Czarnocki, a jedna powstała w 4 Pułku Legionów, także w późniejszych czasach dopisywano nowe zwrotki. Jednak autorzy większości tekstu są anonimowi. Autorem muzyki do pieśni, prawdopodobnie tym, który nauczył ją śpiewać resztę oddziału „Strzelca”, był Zygmunt Pomarański.
O mój rozmarynie
O mój rozmarynie, rozwijaj się
O mój rozmarynie rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się
A jak mi odpowie – nie kocham cie
A jak mi odpowie – nie kocham cię
Ułani werbują, strzelcy maszerują
Zaciągnę się
Dadzą mi buciki z ostrogami
Dadzą mi buciki z ostrogami
I siwy kabacik, i siwy kabacik
Z wyłogami
Dadzą mi konika cisawego
Dadzą mi konika cisawego
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
Do boku mego
Dadzą mi uniform popielaty
Dadzą mi uniform popielaty
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Do swej chaty
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
Dadzą mi manierkę z gorzałczyną
A żebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną
A kiedy już wyjdę na wiarusa
A kiedy już wyjdę na wiarusa
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Po całusa
A kiedy mi odpowie – nie wydam się
A kiedy mi odpowie – nie wydam się
Hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą
Poświęcę się
Pójdziemy z okopów na bagnety
Pójdziemy z okopów na bagnety
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje
Ale nie ty
A gdy mnie przyniosą z raną w boku
A gdy mnie przyniosą z raną w boku
Wtedy pożałujesz, wtedy pożałujesz
Z łezką w oku
Za tę naszą ziemię skąpaną we krwi
Za tę naszą ziemię skąpaną we krwi
Za naszą niewolę, za nasze kajdany
Za wylane łzy