Pieśń Konfederatów barskich

[Powrót do polskich pieśni patriotycznych]

Polskie pieśni patriotyczne

Pieśń Konfederatów barskich” pochodzi z dramatu Juliusza SłowackiegoKsiądz Marek”. Melodia powstała w latach siedemdziesiątych XX w. na potrzeby inscenizacji dramatu. Pieśń jednak była śpiewana na pewno przed 1920 rokiem. Tytułowy bohater dramatu to postać autentyczna. Ksiądz Marek, czyli tak naprawdę karmelita Marek Jandołowicz, był kaznodzieją konfederacji. Jego intensywna działalność propagandowa przysporzyła mu popularności, a charyzma wpływała na religijno-mistyczny charakter ruchu barskiego.

Tekst „Pieśni Konfederatów barskich” to manifest wiary katolickiej, wyraz miłości do ojczyzny, obraz przekonania o słuszności działań zbrojnych oraz symbol nieugiętej odwagi związku szlachty. Dla pokolenia emigrantów, którzy musieli opuścić kraj z powodu prześladowań oraz represji po powstaniu listopadowym, słowa te miały podwójną wartość – dodawały także otuchy.

Pieśń Konfederatów barskich

Nigdy z królami nie będziem w aliansach
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi!

Więc choć się spęka świat i zadrży słońce
Chociaż się chmury i morza nasrożą
Choćby na smokach wojska latające
Nas nie zatrwożą

Bóg naszych ojców i dziś jest nad nami!
Więc nie dopuści upaść żadnej klęsce
Wszak póki On był z naszymi ojcami
Byli zwycięzcę!

Więc nie wpadniemy w żadną wilczą jamę
Nie uklękniemy przed mocarzy władzą
Wiedząc, że nawet grobowce nas same
Bogu oddadzą

Ze skowronkami wstaliśmy do pracy
I spać pójdziemy o wieczornej zorzy
Ale w grobowcach my jeszcze żołdacy
I hufiec Boży

Bo kto zaufał Chrystusowi Panu
I szedł na święte kraju werbowanie
Ten de profundis z ciemnego kurhanu
Na trąbę wstanie

Bóg jest ucieczką i obroną naszą!
Póki On z nami, całe piekła pękną!
Ani ogniste smoki nas ustraszą
Ani ulękną

Nie złamie nas głód ni żaden frasunek
Ani zhołdują żadne świata hołdy
Bo na Chrystusa my poszli werbunek
Na Jego żołdy

Jacek Kaczmarski, Jacek KowalskiPieśń Konfederatów barskich:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *