Afera Bezpiecznej Kasy Oszczędności (1990)
[Powrót do afer III RP]
Afera Bezpiecznej Kasy Oszczędności.
Bezpieczna Kasa Oszczędności była parabankiem założonym w 1989 roku przez Lecha Grobelnego, prowadzącego w PRL zakład fotograficzny oraz trudniącego się nielegalnym handlem walutą. Założył spółkę Dorchem Sp. z o.o., a BKO była jednym z prowadzonych przez niego interesów. BKO oferowała znacznie wyższe oprocentowanie niż inne banki, przy 2-letniej inwestycji miało to być nawet 300%. Mogło to być możliwe dzięki wymianie złotówek na dolary. Jednak w 1990 roku wprowadzono sztywny kurs dolara i pełną wymienialność złotówki, co w połączeniu z wysoką inflacją sprawiło, że wartość złotego gwałtownie malała.
BKO zaufało około 11 tysięcy Polaków, powierzając jej często oszczędności całego życia. Szacowane pieniądze powierzone BKO to 9,5 mld starych zł (950 tys. zł po denominacji), czyli 2,88 mln dolarów. W czerwcu 1990 roku Grobelny wyjechał do Niemiec, nie pozostawił nikomu pełnomocnictwa do prowadzenia firmy. Rozesłano za nim listy gończe, został zatrzymany w Niemczech i w 1992 roku przewieziony do Polski.
W 1996 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie skazał go na 12 lat więzienia za zagarnięcie ponad 8 mld starych zł, po denominacji – 800 tys. zł z kasy Dorchemu. W 1998 roku Sąd Apelacyjny uchylił wyrok i zwolnił go z aresztu. W 2002 roku umorzono śledztwo z powodu braku dowodów. Syndyk Dorchemu wypłacił wierzycielom w sumie ok. 7 mld starych zł. Zaspokojono tylko ok. 15 proc. roszczeń klientów BKO.
Polska Kronika Filmowa z 1990 roku pokazująca poszkodowanych w aferze BKO: