A czemuż, mój Jezus, tak ubogo leży
[ Powrót do kolęd ]
A czemuż, mój Jezus, tak ubogo leży
A czemuż mój Jezus tak ubogo leży?
Ani po królewsku, ni w drogiej odzieży?
Znać dlatego, by grzesznika,
Czartowskiego niewolnika,
Od piekła wybawił, przez ubóstwo zbawił.
Czemuż nie w pałacach rodzi się Dziecina,
Wszak świat, niebo, ziemia, Jego jest dziedzina,
Ale w stajence ubogiej, na sianeczku w ten mróz srogi?
W kamiennym żłóbeczku zimno Paniąteczku.
Czemuż nie w bogatej pościeli królewskiej,
Nie pod pawilonem leży Pan niebieski?
Pajęczyna pawilonem, by każdy człek był zbawionym
Od nałogu złego, Bogu obmierzłego.
A cóż za dworzany ma małe Dzieciątko,
Syn Ojca wiecznego, miłe Pacholątko?
Osioł z wołem to dworzany, zważ człeku, Pana nad Pany,
Bydlęta Mu służą, jak Bogu posłużą.
A ty Mu jak służysz? Żałość Mu zadajesz,
Gdy za Jego dobroć czartu się oddajesz,
Porzuć twoje złe nałogi, Jezusowi łzy na nogi
Wylewaj serdecznie, będziesz żył z Nim wiecznie!
Autor słów do kolędy „A czemuż, mój Jezus, tak ubogo leży” nie jest znany. Istnieją różne wersje melodii do tej kolędy, jedna z nich została zapożyczona z niemieckiej kolędy „Es ist ein’ Ros’ entsprungen”. Autoram innych wersji są między innymi Michael Pretorius i ksiądz Józef Surzyński.