Pójdziemy bracia w drogę z wieczora
[ Powrót do kolęd ]
TerazMy – Pójdziemy bracia w drogę z wieczora
Pójdziemy bracia w drogę z wieczora
Wstąpimy naprzód do tego dwora
Będziemy śpiewali wszędzie
O tak wesołej kolędzie
Hej kolęda, kolęda.
A nie żałujmy swojej ochoty
Zaśpiewać Panu stojąc przed wroty
Wykrzyknijcie wielcy, mali
Żeby nam co prędzej dali
Hej kolęda, kolęda.
Zagraj ty bracie naprzód na lirze
A wy mu insi pomóżcie szczerze
Dalej i ty na fujarze
Potem który na czym może
Hej kolęda, kolęda.
Porwał się jeden z prędka za nami
Zapomniał z domu butów z gaciami
Nie wytrwasz ty miły bracie
Idź po buty, idź po gacie
Hej kolęda, kolęda.
A gdy się zerwał bieżał co skoku
Upadł w zarywę, bo było w zmroku
Tam się nie mógł sam ratować
Musiał do rana nocować
Hej kolęda, kolęda.
Przyłączył się też był kulawy
I z tym też w drodze dosyć zabawy
Bo skakał na jednej nodze
Druga go bolała srodze
Hej kolęda, kolęda.
Był ci to taki co bardzo niecny
A i z tym bieda, bo nie pospieszny
Kiedy sobie siędzie
Z torby kiełbasy dobędzie
Hej kolęda, kolęda.
Jeden się upił w karczmie na winie
A potem legnął tuż przy kominie
Spalił sobie rękawice
I rękawy u górnice
Hej kolęda, kolęda.
A jednego nam w karczmie zabili
Wszędzie rad bywał gdzie goście byli
Ale nam ta nie żal tego
Wielki był desperat z niego
Hej kolęda, kolęda.
Jakosik bracia o nas nie dbają
Że nas na dworze długo trzymają
Nie trzymajcież nas na rzeczy
Bo już drugi ledwie skrzeczy
Hej kolęda, kolęda.
Poszliśmy wszyscy w jednym strzemieniu
Ale nie wszyscy w dobrym odzieniu
Bo niektórzy w worowinie
Ledwo barki nią owinie
Hej kolęda, kolęda.
Sami nie wiemy czego szukamy
Na ciężkim mrozie ledwo trwamy
Barwa na nas bardzo licha
Już niektóry ledwo dycha
Hej kolęda, kolęda.
Możeć kolędę dziś dostaniemy
Jak nam nie dadzą, to odejdziemy
I będziemy rozgłaszali
Że tu skąpcy nic nie dali
Hej, kolęda, kolęda!
„Pójdziemy bracia w drogę z wieczora” to tradycyjna polska pastorałka. Autorzy tekstu i muzyki są anonimowi. Istnieją różne wersje w zależności od regionu i gwary.