9. Schodząc (Contra Mundum)
[Powrót do tekstów z płyty Cześć i chwała bohaterom]
9. Schodząc (Contra Mundum) [5:21] (muz. Norbert „Smoła” Smoliński – wykonanie Contra Mundum) – Tadeusz Gajcy (1944 r.),
wstęp: fragment wiersza „Wiatr” – Krzysztof Kamil Baczyński
Wołam Cię, obcy człowieku,
co kości odkopiesz białe,
kiedy wystygną już boje,
szkielet mój będzie miał w ręku
sztandar ojczyzny mojej.
Krzysztof Kamil Baczyński – fragment wiersza „Wiatr”
Mówię: powietrza mszał
niech się odemknie jak róża
lub ręka trwożna –
Nitka świecąca w marmurze
zakwita cierniem i żal
pali się skąpo w niebiosach.
Wejdę. Gwiaździsty lichtarz
dnieje proroczo w głębi,
gwoździ czerwonych kilka
i kość złamana nad nimi,
dno tu jest albo światła
skupiona, cierpka glina,
co kwiatem głaz przygniata
i noc piorunem przeklina.
Mówię: powietrza mszał
niech się odemknie jak róża
lub ręka trwożna –
Nitka świecąca w marmurze
zakwita cierniem i żal
pali się skąpo w niebiosach.
Mówię: królestwo moje
z barw licznych i dłoni dwu.
Skowronek błyska jak płomień,
zwisa jak śpiewny sznur;
ale jest czas miłości
i ciemność gra jak hejnał,
by ciałem oraz głosem
wyrastać z zapomnienia.
by ciałem oraz głosem wyrastać!
Powiedzą: smutny kraj i trumna głowie twarda,
bo jakaż miłość jest, co ziarno daje puste
Lecz grom powszedni gra jak fletnia mi przy wargach
i ognia czarny cierń jest jak bolesny uśmiech.