3. Polka Walcząca [Dawid Hallmann]
[Powrót do tekstów z płyty Prymas Hlond]
3. Polka Walcząca [6:31] (Dawid Hallmann)
Utwór zawiera fragment homilii „Zadania kobiety katolickiej”, skierowanej do kobiet i wygłoszonej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie 23 czerwca 1946.
Kobiety Warszawy!
Chrystus podzielił sobą doczesny byt ludzkości na dwa zasadnicze okresy, na wieki mesjanistycznych tęsknot i na pełnię czasów, na epokę pierwotnego pogaństwa i na erę Królestwa Bożego. Ten podział czasów jest ostateczny. Bez wstrząsów nie można zawracać życia do wieków przedchrystusowych niepodobna bez kary wznawiać pogaństwa w epoce odkupienia.
Zdrożnością i fatalnością jest dzisiaj targanie się na Królestwo Boże, które od ustanowienia Kościoła jest niezastąpionym ośrodkiem duchowym i wsobną wytyczną dziejów. Ale walka z Ewangelią trwa. Apokaliptyczny film św. Jana utrwala się nieprzerwanie na biegu wieków jako dramatyczna rzeczywistość życia kościelnego. Pogaństwo odradza się w zmiennych formach i dąży do odwetu, kojarząc się z każdą reakcją zła. Nasze pokolenie jest świadkiem najgroźniejszego zmagania mocy ciemności z planem bożym. Na globie ziemskim ujrzeliśmy łapę szatana. Także nad Polską zawył orkan zaguby i runął druzgocąco na jej spokojną stolicę. Wtedy o wolność synów Bożych na tej katolickiej ziemi, o Chrystusową myśl polskich pokoleń stanęła do rozpaczliwej walki także kobieta polska. Niezwyczajna orężnego boju przeżyła orgię żywiołów, wybicie swych szeregów, agonię dzielnic, zgorzenie stolicy. Ale z tej pamiętnej rozprawy, z tego największego zrywu wojennego niewiasty dla obrony świętości, z nieopisanego bólu rodzinnego, z więzień i obozów, z głodu i poniewierki, upokorzenia, nędzy i tułactwa wyszła kobieta polska o wypuklonych wdziękach duchowych, o ewangelicznym poglądzie na marność doczesną, psychicznie pogłębiona i religijnie urobiona cierpieniem, z mistyczną niemal sublimacją najszlachetniejszych instynktów psychiki niewieściej.
Toteż dzisiejsza kobieta polska, naturalniejsza i prawdziwsza w swej obywatelskiej i katolickiej postawie niż kiedykolwiek, stoi na progu nowych czasów i wsłuchana w twardą rzeczywistość życia i w swe posłannictwa, gotowa poświęcić się dla szczęścia i wielkości narodu z tą samą stanowczością, z którą się wczoraj męczyła umierała dla jego obrony. Kobieta polska chce być obecna na majdanie współczesnej rozgrywki ludów, chce mieć wpływ na odrodzenie narodu. Po zmornej nocy, kiedy bezbożny gwałt sięgał po władztwo dusz polskich, kobieta postanowiła współdziałać, by spór dziejowy o zasady zakończył się zwycięstwem Baranka. Zgodnie ze swym niewieścim powołaniem i z przyrodzonymi cechami swej natury, chce kobieta polska wnieść swój historyczny wkład w wielkie rozstrzygnięcie i dopomóc Polsce by z siebie samej, z sumienia narodowego, z własnej chrześcijańskiej myśli wysnuła moralną osnowę swych dalszych dziejów.