3. Orlęta Warszawy
[Powrót do płyty Historie walk o wolność]
3. Orlęta Warszawy
Bronić chcą gniazda orle pisklęta, wokół ogniska plutonów rój
W służbie Ojczyzny, w Narodu pieśniach, w myśl obowiązku idą na bój
Szary mundurek i twarz dziecięca, a w drobnych dłoniach zaciska broń
Zagrały werble, zwarta kolumna, małych żołnierzy rozbrzmiewa krok
Gdy minął smutek po klęsce września, przez okupacji wszystkie te dni
Czekali kiedy znów padnie rozkaz, wybuch powstania powołał ich
Na starym mieście, w sercu stolicy, wśród zgliszcz pożarów ich opór trwał
Maszerowali unosząc sztandar, płachtą pogrobną dla nich się stał
Ginęło orlę jedno po drugim, spójrz Matko Polsko, tam syn twój śpi
Zasnął by nigdy się nie obudzić, lecz niepodległość jeszcze się śni
Życie tak krótkie za nią dziś oddał, do niej napisał ostatni list
A w nim obiecał, że będzie wolna, jedno po drugim, jak kropla krwi
Huk artylerii, drży barykada, wznosi się szaniec z dziecięcych ciał
Nikt już na salwy nie odpowiada, nie pada choćby ostatni strzał
Leżą Orlęta jedno przy drugim, otwarte oczy patrzą wciąż w dal
Czy widzą, przyszła wyzwolin. Czy widzą ukochany swój kraj?
Ref.
Przechodniu idź i powiedz wszystkim „ Tu leżą dzieci, orła brać”
Czynem swym wolne, czynem zwycięskie, na straży nieśmiertelnych prawd
Nie waż się Orląt snu już zakłócać, w szeregach leżą dłonią w dłoń
Mali żołnierze wielkiej idei, czy słyszysz, to ich równy krok