3. Dęby Umierają Stojąc (Bogowie Odchodzą W Milczeniu)
[Powrót do tekstów z płyty 44!]
3. Dęby Umierają Stojąc (Bogowie Odchodzą W Milczeniu)
Gdy zapada mrok, a ciemność cicho skrada się
Między konary starych drzew
Milknie ptaków śpiew, leśne królestwo kryje noc
Prastarym dębom niosąc sen
To one żyją całe wieki tu
Świadkowie zapomnianych słów
Zapomnianych bóstw
I tylko czasem cichy konarów jęk
Przypomni znów słowiańską pieśń
Dębowy krąg przenika noc legendą swą
Faluje cicho senny las
Powraca znów minionych wieków wspomnień ból
I znów zastyga w miejscu czas (jak lawa)
Opowieść o tych co przybyli tu
O bogach zza dalekich mórz
Zza wysokich gór
O czynach, które do dziś w sercach tkwią
Dostojnie płynie dębów głos
Gdy zapada mrok
Wracają echa dawnych dni
Wspomnienia budzą się, by żyć
Wtedy przez noc
Przedziera się rogów głos, by zbudzić las z wiecznego snu
Gdy zapada mrok przodkowie drzew wtuleni w sen
Śnią o wielkości dawnych ziem
Gdy mężny lud godzien najwyższej spośród cnót bił zgodnym rytmem ludzkich serc
I dojrzał w dziejów mroku Prawdy błysk
I pojął swe dziedzictwo dni
Dla przyszłych wielkich chwil
A Duch Pradziejów przyjął czasu dar – ten sen wciąż trwa
Gdy zapada mrok
Wracają echa dawnych dni
Wspomnienia budzą się, by żyć
Wtedy przez noc
Przedziera się rogów głos, by zbudzić las z wiecznego snu
Gdy zapada mrok
Powraca piękno dawnych chwil
Wracają w chwale dawne dni
A wtedy noc rozdarta przez tęsknoty głos
Za dawnym światem roni łzy
A jeśli Bóg niejedno ma imię?
A jeśli Bóg niejedną ma twarz?
Co jeśli Człowiek samotnym wilkiem?
Co jeśli nic ponad nas?
Gdy zapada mrok
Budzą się lęki dawnych dni
Wraca niepewność przyszłych chwil
Bezkresną noc rozdziera wtedy ludzki głos
Próżno wołając bogów swych
Gdy zapada mrok
Dębowe kręgi na jawie śnią
A serca koi wspomnień czar
Żywiczne łzy za dawnym światem znaczą pnie
Ale umiera sen
Umiera sen – lecz wstaje dzień!