7. Irydion I: Ecce Heros
[Powrót do tekstów z płyty 44!]
7. Irydion I: Ecce Heros
Widzę w otchłani twą wyciągniętą dłoń
Ale wiem, że o pomoc słów nie wypowie Twój głos
Ja też wiem jak ciężko przełknąć porażki smak
I kiedy nienawiść w mroki pogardy rzuca cały świat
Wszystko co masz
Zrodzony, by walczyć
By z ostrza twego padł odwieczny wróg (Rzym)!
Nienawiścią hartowany
W zimnym oddechu stali tężał Twój bunt (żądza krwi)!
Wzrokiem obłędu śmierci smagałeś twarz
A w bliskości celu na szalę zwycięstwa kładziesz wszystko, co masz
Cały świat
Irydion – by łamać słabość i lęk
Irydion – i uczuć zrzucić kajdany
Irydion – to zamiast miłości miecz
By nienawidzić pełną piersią i nie porzucić wiary
Oddając życie zemście aż po kres
Która posiadłszy twą duszę morderczą pięścią zgniotła Twoje sumienie
Nie bałeś się złożyć bliskich w ofierze krwi
I tego że glorii triumfu kiedyś nie podzieli z Tobą nikt
Nie będzie dla kogo żyć
Irydion – to wciąż podsycać swój gniew
Irydion – i łez nie ronić po martwych
Irydion – to litość odrzucić precz
I nie oszczędzać swej krwi dla ojczystego kraju
Irydion – nigdy nie pytać o sens
Irydion – nie chować piersi za tarczą
Irydion – w szeregu pierwszym sens
Każdy swój lęk wypalić ogniem wiary
Irydion – to w odpowiedzi na zew
Irydion – z ludzkości złożyć ofiarę
Irydion – bez wątpliwości w cel
Otworzyć tętnice wrogowi naszej wiary
Irydion – to wierzyć, że tak już jest
Irydion – w odwieczne zasady
Irydion – granice ustala krew
A każdy Twój ból i śmierć są dla naszego kraju!