1. Szloch (Lech Makowiecki)
[Powrót do tekstów z płyty Katyń 1940. Ostatni list]
1. Szloch (wykonanie – Lech Makowiecki)
[Ref.]
Nie wiem skąd zjawiają się,
zamykam oczy, stoją wciąż jak we śnie.
Klepsydrę znów obrócił los,
został duszy jęk, cichy i bolesny niczym szloch.
Widzę dzieci zaplątane w tamte dni,
dorosłe oczy, w których nie masz jednej łzy.
Odeszły gdzieś, bezbronne tak,
tylko duszy krzyk w ciszy zatrzepotał niby ptak.
[Ref.]
Widzę matki szukające rodzin swych,
w płonących gruzach gdzie ocaleć nie mógł nikt.
Wypalił się nadziei ślad,
tylko duszy jęk, w liściach błądzi czasem, tylko wiatr.
Widzę chłopców, pod obstrzałem pryska piach,
za duże hełmy, w oczach skrył się zwykły strach.
Odeszli gdzieś, przeminął czas,
tylko duszy krzyk wzbił się ponad światem… i zgasł.