3. Ostatni nabój

[Powrót do tekstów z płyty Obudź się Polsko]

Lech Makowiecki - "Obudź się Polsko"

3. Ostatni nabój

Zapadam w ciemność i las
To moje życie, to mój dom
Przyjaciel Księżyc w porę zgasł
Mateczka Noc okryła mgłą

Już nie mam dokąd uciec stąd
A nogi nie chcą nosić mnie
Domyka się obławy krąg
Do rana sam wykrwawię się

Ref.
Za to, że wolnym chciałem być
Ścigają mnie jak sfora psów
Ci co na smyczy wolą żyć
I nie podniosą nigdy głów
Moja wolności, nie znał Cię
Żaden niewolnik, żaden pies
Dla nich obroża zwykła rzecz
Dla mojej szyi pętlą jest
Dla mej wolności, mojej wolności

Tylu przyjaciół przeszło już
Na drugą stronę, w lepszy świat
Garbate krzyże pokrył kurz
W dziurawych hełmach gwiżdże wiatr

Szukali Światła w mroczne dni
Przed Bogiem tylko chyląc kark
Pośród klęczących dumnie szli
W pogardzie mając każdy targ

[Ref. ]

Wstaje świt, opada mgła
Nadchodzi nowy, piękny dzień
Moja wolności, przy mnie trwaj
Najbardziej teraz kocham Cię

Ostatni nabój, Krzyża znak
Burzy się krew, szczęknęła broń
Wybaczcie, jeśli coś nie tak
Przez chwilę lufa chłodzi skroń

[Ref.]

Nie płacz, kochanie, Twe łzy
Bardziej mnie ranią niźli cierń
To już nie boli, to nic
Nareszcie odnalazłem Cię

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *