10. Karnawał Solidarności [16 miesięcy wolności] (Leszek Czajkowski)
[Powrót do tekstów z płyty Za niepodległość i solidarność]
10. Karnawał Solidarności [16 miesięcy wolności] (sł. i muz. Leszek Czajkowski, wykonanie – Leszek Czajkowski, Dominika Świątek)
Bledli partyjni aparatczycy
Na Solidarność patrząc ze strachem
Że jej liderzy to robotnicy
Komunistycznym trzęsący gmachem
To Partia miała być awangardą
Dla robotniczej klasy, lecz klasa
Potraktowała partię z pogardą
Tnąc schemat transmisyjnego pasa
Ref.
Szesnaście miesięcy dawał
Nadzieję dziesięciu milionom
Solidarności karnawał
Pod kuratelą czerwoną
Definitywnie został złamany
Informacyjny partii monopol
Obieg pism nieocenzurowanych
Dla służb wewnętrznych stanowił kłopot
I choć przytłaczał rozmiar kryzysu
Moskwa kręciła kurkiem od gazu
To styl uzgodnień i kompromisów
Zaczął wypierać system nakazu
[Ref.]
Monopartyjny model się zmieniał
W demokratyczny jawny pluralizm
Związkowcy stale porozumienia
Z niesuwerenną władzą szukali
Lecz władza nie zakładała zgody
Wszelkie ustępstwa były czasowe
Socjalistyczne bratnie narody
Groziły że są wkroczyć gotowe
[Ref.]
Mimo ustrojowego rozkładu
Ludzie się bali przemiany krwawej
Bo interwencja zbrojna sąsiadów
Mogła w Budapeszt zmienić Warszawę
Gdy Kościół modlił się o rozsądek
Jaruzelskiego projekt dojrzewał
By przywrócić stary porządek
Oparty na doktrynie Breżniewa
[Ref.]
W marcu pobito ludzi w Bydgoszczy
Czym władza dała dobitny dowód
Determinacji i bezwzględności
By z końcem roku uderzyć znowu
Szturm milicyjny drugiego grudnia
Na wyższą szkołę pożarniczą
Dialog stron maksymalnie utrudniał
A Kiszczak czekał godziny licząc
[Ref.]
A potem przyszła słynna niedziela
Bez teleranka lecz z generałem
Który odgrywał rolę twardziela
I wypowiadał tezy zuchwałe
Bowiem przywódcy Solidarności
W swojej strategii się pomylili
Skoro ich pozbawiono wolności
W przygotowanej od dawna chwili
[Ref.]
Szesnaście miesięcy dawał
Nadzieję dziesięciu milionom
Solidarności karnawał
Ale go wojną skończono