11. Marika – Modlitwa dziewczyńska

[Powrót do tekstów z płyty Panny Wyklęte]

Płyta "Panny Wyklęte"

11. Marika – Modlitwa dziewczyńska [4:36] (sł. i mel. Marika, muz. D.Majelonek i MRR)

Chciałabym nowe ręce
do parzenia kawy, robienia makaronu
i rwania sałaty.
Bo te? Te to najwyżej wyczyszczą karabin,
wykopią dół pod bramą,
potem na to kwiaty

Tych nie chcę,
te zepsute,
krew za paznokciami.
Jak ja mam na to teraz założyć pierścionek?
A zwały cegieł, desek, przetkane szmatami,
Jak ja to mam na powrót nazwać swoim
domem?

Chciałabym nowe oczy,
świeżutkie z pudełka
i najlepiej zielone, chociaż nie,
niekonieczne.
Oczy, co nie widziały jak wychodzi mgiełka,
ostatnia z ust, co dałeś im odpocząć wiecznie.

Chciałabym nowe usta,
te do pocałunku,
do śmiania się tym śmiechem,
co go nie pamiętam.

Pamiętam jak zabrali ojca,
Panno Święta,
jak zniszczyły mi siostrę,
szybkie, mocne pchnięcia.

A jeśli to za dużo – to wszystko, co proszę,
daj mi Boże to jedno, tylko najważniejsze,
co nie zna nienawiści, nie płonie od gniewu.

Kyrie eleison,
daj mi nowe serce.

Proszę, daj mi nowe serce
Daj mi nowe serce.
Proszę, daj mi nowe serce
Daj mi nowe serce.

Chciałabym nowe oczy,
świeżutkie z pudełka
i najlepiej zielone, chociaż nie,
niekonieczne.
Oczy, co nie widziały jak wychodzi mgiełka,
ostatnia z ust, co dałeś im odpocząć wiecznie. (x2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *