8. Drugi obieg (Paweł Piekarczyk)
[Powrót do tekstów z płyty Drugi obieg w kondominium]
8. Drugi obieg [3:08] (sł. Marcin Wolski, muz. Paweł Piekarczyk, wykonanie – Paweł Piekarczyk)
W dobie ogromnej słów inflacji
Gdy zator mediów, uwiąd prasy
Skleroza sięgła demokracji
Ratunkiem stają się bajpasy
Zanim organizm zwali zawał
Nim co święte legnie w grobie
Potrzebny jest jak świeży kawał
W naszej Ojczyźnie drugi obieg
W drugim obiegu, w drugim obiegu
Nie musisz stawać w dwuszeregu
I bać się swoich własnych słów
Czując, że szef twój to TW
W obiegu drugim, w obiegu drugim
Nie straszne z telewizji rugi
Choć chciałby dalej czyścić rząd
Wyrzucić nas dziś nie ma skąd
A wyobraźnia mi podtyka
Wizję co wkrótce kraj ogarnie
Gdy po komórkach przy orlikach
Tajne rozplenią się drukarnie
W supermarketach w porze szczytu
Nie raz przydarzy się okazja
Żeby rozległo się z głośników
Tu Radio Wolna Eurazja!
W drugim obiegu, w drugim obiegu
Nie będzie miejsca dla lebiegów
Miernot, łachudrów co pod psem
Im musi starczyć TVN
W obiegu drugim, w obiegu drugim
Nie zjawią się reżimu sługi
Tu nie objawi się na bis
Żadna Kolenda, żaden Lis
Wnet będzie Boży lud wyrzucał
Przy odpowiednich pojemnikach
Tu dzieła Wajdy oraz Kutza
Tam książki Grossa i Michnika
Nie straszny Sybir ani kacet
Nas Donek z Wronkiem nie zatrwoży
Gdy „Wiadomości” to na spacer
„Szkło kontaktowe” czas się mnożyć
Choć czasem chciałby człowiek
Wierzyć, tak knując porą nocną
Że jeszcze jeden drugi obieg
A potem wyjdzie się na prostą