Jan Krzysztof Kelus – Elegia grudniowa
[Powrót do piosenek z okresu stanu wojennego]
Jan Krzysztof Kelus – Elegia grudniowa [1:59]
Więc zabrali ci przyjaciół
tak po prostu w środku nocy
którą sam przeżyłeś jakoś
w osobowym śpiąc pociągu
rano przywiózł cię do miasta
jakiś osobowy pociąg
dowiedziałeś się: przyjaciół
zabierali w środku nocy
A więc znowu nie wrócimy
na czas jakiś do mieszkania
Przecież tak już chyba było
czy wciąż musi być tak samo?
Za trzy dni zabiją ludzi
wczoraj wzięli ci przyjaciół
puste okna naszych mieszkań
tajniak w bramie, fiat przed bramą
Za trzy dni zabiją ludzi
tak po prostu przed kopalnią
mundurowa kukła powie
że zginęli znowu ludzie
Przecież tak już chyba było
czy wciąż musi być tak samo?
O tym, że zabili ludzi
znowu będą mówić „Grudzień”?
Szkoda, że się znowu skończy
tak jak w wierszu przyjaciela
szkoda, widać tak być musi
krew w ubrania ludzi wsiąknie
Więc te same znów napisy
na papierze i kamieniu?
Więc znów musi ktoś umierać
by ktoś inny żyć mógł godnie?
Czy znów ludzie będą patrzeć,
w szklany ekran szklanym wzrokiem
Szkoda, że się tak skończyło
przecież mogło być inaczej
Czy powieszą na latarniach,
czy potrafią wam wybaczyć,
czy po prostu w szklany ekran
szklanym wzrokiem będą patrzeć?