17. Motywacja (Ptaku)
[ Powrót do tekstów z płyty Ptaku – NaRa ]
17. Motywacja [4:29] (prod. i gość Irydion, wykonanie – Ptaku)
Nieludzki wysiłek, masz działać jak maszyna,
dusza Ci mówi „dawaj!”, a ciało Cię przeklina.
Przewaga tu i teraz, a może jeszcze kiedyś,
to czas by najśmielsze osiągnięcia przebić.
Nie ma wrogów, nie ma wstydu – jesteś Ty i Twój sen,
ciało mówi Ci „odpuść, każdy ma słabszy dzień”.
Decyzja w Twoich rękach a to, czy poddasz się,
dziś walczysz z samym sobą i tylko Ty o tym wiesz.
Zaciskasz zęby, krzyczysz! Na zewnątrz nie słychać nic,
jedyne, co jest Twoje teraz – to ta krew, pot i łzy.
Ból nie jest wcale zły i boli kilka chwil,
to jest moment Twojej chwały – nie odbierze Ci jej nikt.
Jeszcze jeden cios, jeden krok – głęboki wdech,
osiągniesz, co chcesz,
jeśli nie poddajesz się, nadal Ci buzuje krew!
Zdobywasz kolejny szczyt, wyznaczasz kolejny cel!
[Ref.]
I z każdym krokiem zdobywam przestrzeń,
każdy przyjęty cios każe mi więcej.
Gdy wola walki miażdży lęku granice,
zaciskam pięści i wtedy nie liczy się nic!
I w samotności swej przenikam bezkres,
na horyzoncie cel określa, kim jestem.
Padam, by powstać – nie klękam przed nikim,
moje słabości przeciwnikiem moich sił!
Wrogów nie szukaj wokół – sam jesteś swoim wrogiem!
Kiedy odpuszczasz sobie, źle robisz tylko sobie!
Kiedy odpuszczasz, to jakbyś rezygnował
z tej małej części siebie, która może Cię uchować.
Od błahości, słabości, co wpędzają w dół,
boli, bo musi boleć – znasz już ten ból,
boli, bo żyjesz – a jak żyjesz, to rób!
Lubisz ten stan, gdy padasz już z nóg,
zaciskasz zęby, zamykasz oczy,
nie masz już siły, wiem, że masz dosyć.
Ostatkiem sił, ręce ciężkie jak głaz,
ostatni prawy, zadany ostatni raz.
Byłeś na skraju, to był ostatni cios,
przeciwnik się odsłonił i powaliłeś go!
Nie było gardy – on też nie miał sił,
było mu ciężko, byłeś tam razem z nim!
[Ref.]