12. 13.12.1981 – Idzie antykomuna (Ptaku)
[ Powrót do tekstów z płyty Ptaku – NaRa ]
12. 13.12.1981 – Idzie antykomuna [4:05] (prod. Tobellus, wykonanie – Ptaku)
[Ref.]
My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych,
republika postkomuny, ale pęka dziś na pół.
Krzyczą o faszystach, wyją ze nie przejdzie,
w imię zasad skurwysyny leci na was bruk.
Zastraszyć, powiesić, zdelegalizować,
bo nie może być tak, że się władzy nienawidzi.
Piszcie se ustawy, zamykajcie w więzieniach,
nic tam się nie bójta, Antykomuna idzie!
Polityka grubej kreski zamiast niepodległości,
kłamstwa telewizji przerywa petard huk,
za zdradę narodu nie będzie litości,
komuniści, eurofile wszystko jeden wróg.
Antyfaszyści jak kiedyś czerwoni,
mieszkają w komunach, gdzie jest syf i bród.
Pod płaszczykiem, centrum kultur, dofinansowani,
czuć od nich nie klasą, tylko gówna smród.
Na początku krzyczą zawsze o równości, tolerancji,
potem w bydlęcych wagonach wywożą na wschód,
bez zarzutów, bez procesów, jednym strzałem w głowę,
wszystkich bez wyjątku zakopują w jeden rów.
Policyjna prowokacja, antyfaszystowska akcja,
tajnych służb inwigilacja wszystko jeden huj!
Pederaści, socjaliści, bandyci w mundurach,
towarzysze przebierańcy – masz Okrągły Stół.
[Ref.]
Dziękujemy ci władzo za vat 23,
za wiek emerytalny lat 67,
za odebranie nam, niezbywalnych praw,
bez sądów, bez obrońców, wyrok będzie jeden.
Dziękujemy ci władzo za najdroższe autostrady płatne,
stadiony się nie zwrócą do ostatnich dni,
za to wyższe becikowe dla garstki najbiedniejszych,
i za te odprawy, prezesów wielkich firm.
Dziękujemy ci władzo za rodzinę na moim,
bo odsetki gigantyczne to spłacamy właśnie my,
ludzie bez umów o pracę, zdolności kredytowej,
nasza władza jest kochana – to my jesteśmy źli.
A młodzi wykształceni, zadufani w sobie,
najbardziej bezmyślny, ogłupiony tłum,
bez alternatywy, z opozycją oszołomów,
ubeckie elity – post okrągły stół.
[Ref.]
Jak bandyci z NSZ, opluty karzeł reakcji,
dzisiaj narodowcy i kibicowski ruch,
przeciw demoliberalnej fasadowej demokracji,
na postkomunistów przypuszczają szturm.
Nie ważne pod jakimi barwami
zdrajcy na zawsze będą zdrajcami.
[Ref.]