2. Żołnierze Wyklęci cz. I
[Powrót do tekstów z płyty Niewygodna Prawda]
2. Żołnierze Wyklęci cz. 1
Ile tych bezimiennych w lasach pogrzebanych?
Ile tych rozstrzelanych, nawet bez sprawdzenia danych?
Ile łez musiała wylać niejedna matka biedna?
Gaśnie Ogień na Podhalu, ginie Polska niepodległa.
Agenci, kolaboranci – tak tu jest już od stuleci,
ja nie dam się zbałamucić, tak wychowam swoje dzieci.
Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci!
Komuniści mordowali, teraz chodzą uśmiechnięci.
Dla nich wrogiem był śmiertelnym, kto o wolną Polskę walczył,
za zdradę się nachapali, że na zawsze im wystarczy.
Wy walczyliście do końca, aż wróciliście na tarczy,
ja nie wstydzę się polskości nigdy i za żadne skarby.
Kładli z dumą swoje życie na ten szaniec jak kamienie,
polegli w nierównej walce, lecz mieli czyste sumienie.
To jest przeciw psom, co plują na ofiarę Waszej śmierci,
za walkę o wolną Polskę chcą wymazać Was z pamięci.
Ref.:
Gdy miejsca katyńskich grobów porosły już trawą,
Wy, nie bojąc się niczego, nie daliście za wygraną.
Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą sprawą,
niech kajdany kłamstwa pękną, Polacy na nogi wstaną.
Kiedy sługusy Stalina urządzały Wam rzeź krwawą,
Wy, nie bojąc się niczego, nie daliście za wygraną.
Dla Was niepodległa Polska była najważniejszą sprawą,
niech młodzi o tym usłyszą i nie godzą się z przegraną.
Ich wartości to Ojczyzna i bezcenny honor,
tlą się zgliszcza Polski, lecz te serca dalej płoną.
Znaczyli ostatnie piętno na gołym betonie skronią,
niezłomność i wiara były ich ostatnią bronią.
Chcieli walczyć do końca, nawet jeśli się nie uda,
Polski już nie było – tylko jej podróba.
Nie chcieli stać bezczynnie lub brać udział w tym gwałcie,
Po tym, jak nas sprzedano na wyprzedaży w Jałcie. [patrz: Jałta]
Żyje jeszcze garstka tych, co dotrwali do odwilży,
mimo tortur i więzienia, to po latach z niego wyszli.
Ja chcę ich upamiętnić, nie chcę z tego mieć korzyści,
lecz niech każdy, kto mnie słyszy, o Niezłomnych dziś pomyśli.
Gdy polscy oficerowie patrzyli na Was z niebios,
Wy chcieliście honor Polski objąć ostatnią opieką.
Wy byliście niepodlegli nawet pod ostatnią strzechą,
mimo stalinowskich kłamstw nie zapomnę Was na pewno!