Alternativa – Krwawa niedziela
[Powrót do utworów patriotycznych]
Alternativa – Krwawa niedziela
Utwór poświęcony wydarzeniom z 11 lipca 1943 roku. Tego dnia o świcie rozpoczęła się największa na Wołyniu (wschodnie tereny II RP, dziś w granicach Ukrainy) akcja ludobójstwa na narodzie polskim zorganizowana przez OUN, a dokonaną przez UPA. Ukraińscy nacjonaliści zaatakowali ponad 100 miejscowości zamieszkałych przez Polaków. Ich celem było całkowite zlikwidowanie ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Więcej: Wołyń 1943.
Wstał lipcowy świt, już przekwitał len
I tak zaczął się ten koszmarny sen
Lada chwila miał płynąć zięby śpiew
Błysnął bagnet i popłynęła krew
To spokojna wieś, jakich wiele w krąg
Wiem skąd zapach krwi, wśród zapachu łąk
Spalenizny swąd i bezgłośne łzy
Nie wybaczył nikt wpół przerwanej mszy
W piekle smaży się z kumplami Sawur [Dmytro Klaczkiwski ps. „Sawur”]
Chciał do nieba lecz tam czekał sznur
Nie doczekał chwały ten wielki pan
A to przecież miał być wspaniały plan
Śnią się wnukom ich tamte zgliszcza chat
Skruchy nie zna dziś ten zza miedzy kat
Teraz próżny żal, zaciśnięta dłoń
Za nadzieją idź i pamięci broń
Zabliźnionych ran dziś nie liczy nikt
Ważny słodki sen i niesłony wikt
Wybaczenia łzy mają gorzki smak
Może lepiej tak, może lepiej tak