Biały krzyż – Czerwone Gitary
[Powrót do utworów patriotycznych]
Ojciec lidera zespołu Krzysztofa Klenczona był żołnierzem AK i polskiego podziemia antykomunistycznego. Chcąc upamiętnić jego pamięć Krzysztof Klenczon poprosił o napisanie słów Janusza Kondratowicza, melodię napisał sam Klenczon. Początkowo piosenka miała tytuł „Gdy zapłonął świat”, lecz Krzysztof Klenczon uparł się przy tytule „Biały Krzyż”.
Mimo tego, że był to okres mody na piosenki żołnierskie była obawa, że cenzura nie przepuści tej piosenki. Wymyślono więc fortel, że podczas występu, na końcu wokalista zanuci fragment partyzanckiej piosenki „Rozszumiały się wierzby płaczące”, zapewniło to przychylność władzy. Podczas występu na festiwalu w Opolu wokalista złożył na scenie wieniec kwiatów. Owacja publiczności trwała 20 minut, piosenka odniosła wielki sukces, a władze bezwiednie propagowały utwór poświęcony partyzantowi AK.
Biały krzyż – Czerwone Gitary
Gdy zapłonął nagle świat
Bezdrożami szli przez śpiący las
Równym rytmem młodych serc
Niespokojne dni odmierzał czas
Gdzieś pozostał ognisk dym
Dróg przebytych kurz, cień siwej mgły
Tylko w polu biały krzyż
Nie pamięta już kto pod nim śpi
Ref.
Jak myśl sprzed lat
Jak wspomnień ślad
Wraca dziś
Pamięć o tych, których nie ma
Żegnał ich wieczorny mrok
Gdy ruszali w bój, gdy cichła pieśń
Szli, by walczyć o twój dom
Wśród zielonych pól, o nowy dzień
[Ref.]
Bo nie wszystkim pomógł los
Wrócić z leśnych dróg, gdy kwitły bzy
W szczerym polu biały krzyż
Nie pamięta już kto pod nim śpi
Piosenka „Biały Krzyż” doczekała się wielu wznowień i nowych aranżacji:
Stan Borys
Justyna Steczkowska