Jezu, śliczny kwiecie

[ Powrót do kolęd ]

Bracia Dominikanie, Rafał Maciejewski – Jezu, śliczny kwiecie

Jezu śliczny kwiecie, zjawiony na świecie,
w czemuż się w zimie rodzisz,
ciężki mróz na się przywodzisz,
nie na ciepłem lecie, nie na ciepłem lecie?

Jezu niepojęty, czemu nie z panięty,
nie w pałacuś jest złożony,
w lichej szopie narodzony,
i między bydlęty.[x2]

Niewinny Baranku,
drżysz na gołem sianku,
czem nie w złotej kolebeczce,
niewinny Baranku.[x2]

Śliczna jak lilija, Panienka Maryja,
cała piękna jako róża,
nie szuka pańskiego łoża,
w żłobeczku powija.[x2]

Osiołek i z wołem stoją przed Nim społem,
zagrzewają swego pana,
upadają na kolana,
nizko biją czołem.[x2]

Anioł z nieba budzi, najprzód prostych ludzi,
pastuszkowie prędzej wstajcie,
w szopie Pana przywitajcie,
co się dla was trudzi.[x2]

Pastuszkowie mali, prędko się zebrali,
to z muzyką, to z pieśniami,
to z różnemi ofiarami,
panu cześć dawali. [x2]

Gwiazda asystuje i w drodze przodkuje,
dokąd wschodu monarchowie,
jechać mają trzej królowie,
szopę pokazuje. [x2]

Wielcy luminarze, kiężyc z słońcem w parze,
światłem swojem przyświecają,
usługi Bogu oddają,
swiatłości szafarze. [x2]

Zacny opiekunie, Józefie piastunie,
nie mogłeś znaleść gospody,
Jezusowi dla wygody,
i Najświętszej Pannie. [x2]

O szczęśliwa szopka, ubogiego chłopka,
w której boga mego ciało
narodzone spoczywało,
jest pokory próbka. [x2]

Wtem najświętszem ciele, jest tajemnic wiele,
tajemnic boskich niemiara,
których uczy święta wiara,
w powszechnym kościele. [x2]

O dobroci morze, niepojęty Boże,
jtóż ci godnie za te dary,
co sypiesz na nas bez miary,
wydziękować może. [x2]

O Jezu kochany nam z nieba zesłany,
przez twe święte narodzenie,
daj szczęśliwe powodzenie,
żywot pożądany. [x2]

Kolęda „Jezu, śliczny kwiecie” powstała pod koniec XVIII wieku. Autorzy słów i muzyki pozostają nieznani. Współczesna wersja kolędy ze „Śpiewnik kościelny katolicki : czyli największy podręcznik dla ludu i organistów w kościołach katolickich” wydanego w 1903 roku.