My też pastuszkowie

[ Powrót do kolęd ]

Michał Bajor – „My też pastuszkowie”

My też pastuszkowie

My też Pastuszkowie, nie tylko Królowie, na wozie, na wozie
jedziemy z kapelą, niech nas rozweselą, na mrozie, na mrozie
Graj, mówi Jezus, Bartku swoje. Stój, Dziecię, tylko bas wystroję
i smyczek, i smyczek.

Bartos sobą troska, że nie ma i włoska na smyczku, na smyczku
a nie myśląc wiele, szast ogon kobyle do szyku, do szyku
Jak zarżnie w swoje szałamaje, aż Jezus paluszkami łaje
powoli, powoli.

Kuba za swe dudy, co raz spojrzy z budy, boi się, boi się
Ale Józef stary porwawszy gańdziary, połóż się, połóż się
Wnet Kuba zaczął grać od ucha, aż urwał rękaw u kożucha
Na sobie, na sobie.

Banach choć pijany, zdjąwszy lirę z ściany, surmuje, surmuje
Zagrał po francusku, a Jarosz po chińsku, tańcuje, tańcuje
Rzekł Maciek: my nierówno skaczem, Przeparzył Jarosza korbaczem
Nie żartuj! nie żartuj.

Stach choć sturbowany, zagra ci w organy, Jezusku, Jezusku
Złapał mędel kotów, narobił fagotów, po włosku, po włosku
Nuż koty nie w żartowne tony, gdyż miały wszczepione ogony
Ach rat, ach rata

Jędrek wlazł do turmy, próbuje swej surmy, jak może, jak może
A Maciek skazuje, niech Jędrek surmuje w oborze, w oborze
Cóż czyni Jędrek chłop mizerny, Zdjął bóty, zrobił z nich waltorny
Jak umiał, jak umiał

Wach do swoich basów, przypiął sześć kiełbasów, wesoło, wesoło
Woś na swej oboi, wielkie figle stroi, nuż w koło, nuż w koło
Ru ru ru, Wach na swoim basie, dil dil dil, krążel na kiełbasie
ha sa sa, ha sa sa.

Mikuła się lęka, na kolana klęka, ja prostak, ja prostak
Dał mu Wach fujarę i przez łeb gańdziarę, na szóstak, na szóstak
Bum bum bum, zaczął koncert włoski, aż dziecię brało się za boczki
Cha cha cha, cha cha cha.

Bądź zdrów Panie młody, trzeba iść do trzody, ścieszeczką, ścieszeczką
Jezus mruga brewką, daj im miód z konewką, i z beczką, i z beczką
Dziękują Panięciu pastuchy Nalawszy po gardła swe brzuchy
Chwała tobie Panie.