„Tusculum” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
„Tusculum” – Zbigniew Herbert
Nigdy nie ufał szczęściu w linach okrętowych
więc kupił dom z ogrodem nareszcie jak oni
będzie mógł pisać w harmonii z Naturą
z wysokiej wieży trawy wśród śmiertelnych liści
pracowitość owadów stuletnie wojny chwastów
miłosny rytuał zwierząt morderstwa na oślep
nie było ładu tylko ścieżka wysypana piaskiem
dawała ukojenie
szybko się wycofał w stan tak niewątpliwy
że nikt nie śmiał pytać
hańba tej ucieczki