„Babylon” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
[ Powrót do tomu Raport z oblężonego Miasta ]
„Babylon” – Zbigniew Herbert
Kiedy po latach wróciłem do Babylonu zmieniło się wszystko
dziewczęta które kochałem numery linii metra
czekałem przy telefonie syreny uparcie milczały
więc konsolacja sztuką - Petrus Christus portret młodej damy
był coraz bardziej płaski złożył skrzydła do snu
światła zagłady i miasta zbliżały się do siebie
festiwal Apokalipsy pochodnie samozwańcza Sybilla
rozgrzeszała pijane tłumy wyznawców obfitości
zdeptane ciało Boga wleczono w triumfie i w pyle
tak spełnia się finimono zastawione stoły etruskie
w koszulach splamionych winem nieświadomi losu świętują
barbarzyńcy przychodzą na koniec aby przeciąć aortę
nie życzyłem tobie miasto śmierci w każdym razie nie takiej
bo z tobą zejdą pod ziemię słodkie owoce wolności
i wszystko trzeba zaczynać od gorzkiej wiedzy od trawy