Badania Obławy augustowskiej 1945 r.

[ Powrót do historii Polski ]

[ Strona informacyjna: Obława augustowska 1945 r. ]

[ Przygotowania ] [ Przebieg ] [ Badania ]

Szacuje się, że Obława augustowska trwała przeszło dwa tygodnie i oficjalnie zakończyła się 25 lipca 1945 roku. Jednakże pojedyncze aresztowania i śledztwa zdarzały się nawet kilka miesięcy później. Rodziny osób zaginionych podczas sowieckiej akcji pacyfikacyjnej niemal od razu po jej zakończeniu rozpoczęły próby odnalezienia swoich bliskich. Bardzo aktywni byli w tej kwestii mieszkańcy gminy Giby, gdzie NKWD podczas obławy zatrzymało 90 osób. Zrozpaczone rodziny zaginionych wysyłały do władz lokalnych, a następnie do premiera, pisma z zapytaniami. Specjalna delegacja pojechała nawet do samego Bolesława Bieruta, ale ten nie udzielił im jakiejkolwiek odpowiedzi i odesłał z kwitkiem. Sam Bierut zakazał poruszać temat prawie 600 Polaków zaginionych na skutek Obławy augustowskiej. Samych inicjatorów zbadania losu zaginionych Polaków bardzo często w PRL represjonowano, a same jej komunistyczne władze nigdy oficjalnie nie potwierdziły faktu przeprowadzenia Obławy augustowskiej. Rzecznik jednego z komunistycznych rządów, Jerzy Urban, negował nawet sam fakt zaginięcia polskich obywateli.

W 1992 roku podjęto w sprawie obławy śledztwo (wszczęte przez prokuraturę w Suwałkach), które zostało zawieszone, a w 2000 roku na nowo podjęte przez IPN w Białymstoku. Zostało ono zakwalifikowane od lipca 2009 roku jako zbrodnia przeciwko ludzkości. W samej sprawie polskie władze poczynając od 1992 roku kierowały do rosyjskich władz wnioski o pomoc prawną. Rosjanie wysłali 7 stycznia 1995 roku ambasadzie polskiej w Moskwie pismo z informacją, że „potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smiersz 3 Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które wspierały antyradziecko nastawioną Armię Krajową” oraz, że „Wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane”. Z kolei w 2003 roku Rosjanie stwierdzili, że ma ma jakichkolwiek dokumentów potwierdzających rozstrzeliwanie cywilów na Suwalszczyźnie w 1945 roku. Strona rosyjska wielokrotnie odmawiała także odpowiedzi na polskie wnioski o pomoc prawą w tej sprawie, zasłaniając się przedawnieniem karalności. Jednakże w kwietniu 2012 roku ówczesny prezes IPN, Łukasz Kamiński dostał od Stowarzyszenia Memoriał rozszyfrowane raporty mówiące o pojmanych „bandytach”, których adresatem był Ławrentij Beria.

Przeprowadzanie podobnych czekistowsko-wojskowych operacji przez organa ZSRS były u schyłku II wojny światowej „normalną” praktyką, jednakże biorąc pod uwagę liczbę zamordowanych przez sowietów osób, Obława augustowska jawi się jako największa zbrodnia popełniona na cywilach w Europie między zakończeniem II wojny światowej, a wojną w byłej Jugosławii (w latach 90. XIX wieku) i z tej racji IPN, jak wcześniej zostało wspomniane, w 2009 roku zakwalifikował ją jako zbrodnię przeciwko ludzkości. W dotychczasowym śledztwie przesłuchano jak do tej pory około 700 świadków. Na przełomie 2013/14 roku pobrano także materiał genetyczny od członków rodzin ofiar Obławy augustowskiej, który ma posłużyć przy ewentualnej identyfikacji. Polskie władze próbują także nawiązać współpracę w tej kwestii z władzami Białorusi. 9 lipca 2015 roku Sejm RP uchwalił ustawę ustanawiającą 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej z lipca 1945 roku, a rok wcześniej, uchwałą z 25 lipca 2014 roku uczcił on pamięć ofiar Obławy augustowskiej.