Barchański Emil

Emil BarchańskiPracująca po 1989 roku Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW doliczyła się setki ludzi, którzy w niewyjaśnionych okolicznościach stracili życie w stanie wojennym. Jednym z nich był młody, siedemnastoletni chłopak z Warszawy, uczeń Liceum Reja, Emil Barchański.

Emil Barchański – ur. 6 czerwca 1965 r. w Warszawie, zm. 3 czerwca 1982 r. tamże, był uczniem XI Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Reja w Warszawie. W 1980 roku, jako piętnastolatek, kiedy spędzał wakacje nad morzem, wybuchły strajki. Znalazł się kilka razy pod Stocznią Gdańską, gdzie rodziła się Solidarność. Zrobiło to na nim ogromne wrażenie, zaczął więc działać w Ruchu Młodej Polski.

W 1981 założył szkolny kabaret „Wywrotowiec” i wydawał pismo satyryczno-polityczne „Kabel”. Wprowadzenie stanu wojennego sprawiło, że stał się jeszcze bardziej radykalny, zaczął prowadzić działalność konspiracyjną w grupie „Piłsudczycy”. „Wy należycie do pokolenia przestraszonych, nas nie zdążyli przestraszyć”– powiedział kiedyś matce.

10 lutego 1982 wziął udział wraz z Markiem Marciniakiem i Arturem Nieszczerzewiczem w akcji „Cokół”, polegającej na oblaniu czerwoną farbą i obrzuceniu koktajlami Mołotowa pomnika Feliksa Dzierżyńskiego. Został zatrzymany przez SB niecały miesiąc później, 3 marca 1982 roku w w drukarni drugiego obiegu, podczas druku publikacji Adama Michnika „Będę krzyczał”.

Po aresztowaniu był bity i zmuszany do składania fałszywych zeznań. Napisał w pamiętniku, że bili „jak popadło. Każdy chciał uderzyć, kopali, bili po twarzy, żołądek. Ciągłe obelgi, obrażali wszystko, co mogło być dla mnie ważne.” Dostał dwa lata więzienia w zawieszeniu. Miał zeznawać na kolejnych rozprawach jako świadek.

17 maja odbyła się sprawa w sądzie, w której to Emil miał potwierdzić wcześniejsze zeznania, w których zmuszony torturami, obciążył kolegę z liceum, Tomasza Sokolewicza, o organizację akcji „Cokół”. Wśród obserwujących pojawili się dziennikarze z Polski i z zagranicy. Wykazał się twardą postawą i zdecydował się opowiedzieć na rozprawie jak było naprawdę. Mówił w sądzie o biciu, przyznał, że wszystko co zeznał było wymuszone torturami i gotów był rozpoznać swoich prześladowców. Na pytanie pani prokurator o nazwiska swoich oprawców odpowiedział: „Ci panowie jak biją, to się nie przedstawiają.”

Wziął udział w manifestacjach patriotycznych 3, 9 i 13 maja 1982 roku, a 3 czerwca 1982 roku pojechał na plażę nad Wisłą, gdzie zaginął. Wychodząc z domu, zostawił matce karteczkę z informacją: „Poszedłem po słońce. Wrócę, kiedy słońce nie będzie mi już potrzebne i zjemy razem obiad.” 5 czerwca wyłowiono z Wisły jego ciało. Emil Barchański miał rozciętą szyję, język wystawał z ust, a na ciele znajdowało się mnóstwo siniaków.

Według relacji świadka Huberta Iwanowskiego, który widział Emila ostatni, miał się kąpać w Wiśle: „..najpewniej Emil wskoczył do rwącego nurtu za topiącym się psem. Jak twierdziła jego matka: Emil „…nie znosił wody, miał hydrofobię. Rok wcześniej, w czasie wakacji na Wybrzeżu, ani razu nie wszedł do morza. […] Nie mógł chodzić na basen, ani do wody, bo dostawał skurczu oskrzeli. Miał dużo alergenów, które go uczulały. Był pod stałą opieką lekarzy alergologów. W takim stanie, miał rzekomo według pana Huberta przechodzić na drugą stronę Wisły.”


Jak było naprawdę, do dziś nie wiadomo. Prowadzone przez IPN śledztwo trwa. Emil Barchański uważany jest za najmłodszą ofiarę stanu wojennego. 3 maja 2008 roku prezydent Lech Kaczyński pośmiertnie odznaczył Emila Barchańskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Historia opowiedziana przez matkę Emila http://sokolewicz.eu/zabici/zabici.htm

Na podstawie historii Emila powstał:

– dramat Małgorzaty Imielskiej „Sprawa Emila B.” (Teatr Telewizji) http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/525066

film dokumentalny Ryszarda Romanowskiego „Wyszedłem po słońce

– reportaż radiowy Patrycji Gruszyńskiej – Ruman  „Wrócę, kiedy słońce już nie będzie mi potrzebne” http://www.polskieradio.pl/80/1007/Artykul/440163,Wroce-kiedy-slonce-juz-nie-bedzie-mi-potrzebne-Patrycja-GruszynskaRuman

Dodaj komentarz