1. Bilans (Leszek Czajkowski)
[Powrót do tekstów z płyty Śpiewnik oszołoma cz.2. Kaseta wyborcza]
1. Bilans (wykonanie Leszek Czajkowski)
Robię się zgryźliwy i tyję
Włosy mi wyłażą powoli
Brzuch już sięga prawie po szyję
Ale to naprawdę nie boli
Baba mnie rzuciła dla gościa
Co ma szybkie auto i pryszcze
Kijem bym go obił po kościach
Ale cudzych uczuć nie niszczę
Ref.
Trzeba nabrać trochę dystansu
I o pierwszym pomyśleć zawale
O to mała próba bilansu
Męskich ułomności i zalet
Na dyplomie słabą mam czwórkę
Ponoć znam półtora języka
Tydzień spędzam sennie za biurkiem
W piątki jadam tylko śledzika
Na samochód zbieram od roku
I zarabiam średnią krajową
Lubię tłusty rosół i spokój
Jutro się zakocham na nowo
[Ref.]
W polityce jestem na prawo
Dziennie jedno piwko chlam w biegu
Bywa, że się czuję głupawo
Gdy uwodzę żony kolegów
Mówią o mnie zdolny przeciętnie
Może tylko nazbyt wrażliwy
A ja bym was wszystkich najchętniej
Wrzucił całkiem nagich w pokrzywy
[Ref.]
Trzeba zadbać o siebie i kwita
Kupić ciepły sweterek i szalik
Pisać, śpiewać, o istnienie pytać
Pić i mostów za sobą nie palić