10. Lilu – Walczyk

[Powrót do tekstów z płyty Panny Wyklęte]

Płyta "Panny Wyklęte"

10. Lilu – Walczyk [4:00] (sł. i mel. Lilu, muz. Lilu)

A miał być bal,
miały być kwiaty,
zwiewne sukienki, lekkie trzewiki
i walce sprzed laty.
Miał być też chłopak,
nic nie mów babci,
przystojny Heniek, ten dzielny żołnierz,
z orzełkiem na czapce.
Miała być miłość,
spacery nad rzeką,
czułe wyznania i zapewnienia,
że on tu poczeka.
Miały być światła w oknach,
łóżko i świeża szynka,
a jestem sama,
już Danka,
chociaż tam w lesie
jeszcze
Inka.

A wokół
nie ma,
nie ma nic,
w oczach gruzy, wojna, łzy.
Nadal i nie ma,
nie ma nic.
W głowie wciąż strach
i głos wciąż drży.
Nie ma,
nie ma nic.
Na rękach krew,
na ustach krzyk.
Nie ma,
nie ma nic,
w sercu – nie ma nic.

Kiedy widziałam Matkę już po gestapo w lazarecie,
myślałam, że nie zasnę, była ta złota, polska jesień.
Kiedy widziałam Matkę, kiedy mówiła „Dziecko, nic to”
to nie wiedziałam, że właśnie patrzę w przyszłość.
I nadal oczy dumne , nie dam poznać, że się boję,
lepiej ja jedna umrę, a tam w nich ogień wciąż gore.
Kilkaset kul od domu, chociaż na polskiej ziemi stoję,
jeżeli umiesz pomóc Boże, daj mi tylko podporę,
to siedemnasta wiosna, przykro umierać, a czas zasnąć,
krzyczę „Niech żyje Polska, niech żyje major Łupaszko”.
I tylko oczy zamknij
i tak mój wzrok już sięga nieba,
powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba…

A miał być bal,
miały być kwiaty,
zwiewne sukienki, lekkie trzewiki
i walce sprzed laty.
Miała być miłość,
spacery nad rzeką,
czułe wyznania i zapewnienia,
że on tu poczeka.

A wokół
nie ma,
nie ma nic,
w oczach gruzy, wojna, łzy.
Nadal i nie ma,
nie ma nic.
W głowie wciąż strach
i głos wciąż drży.
Nie ma,
nie ma nic.
Na rękach krew,
na ustach krzyk.
Nie ma,
nie ma nic,
w sercu…

Dodaj komentarz