17. Ursuski czerwiec 1976 (Paweł Piekarczyk)
[Powrót do tekstów z płyty Drugi obieg w kondominium]
https://www.youtube.com/watch?v=21fuMzG_zo0
17. Ursuski czerwiec 1976 [3:44] (sł. i muz. Leszek Czajkowski, wykonanie – Paweł Piekarczyk)
O złożoności czynników, które pozwolą osiągnąć cel
Mówił w wieczornym Dzienniku Premier Rządu PRL
I chociaż o podwyżkach informacja nie padła wprost
Robotnicze środowiska postanowiły powiedzieć: Dość!
Płyną paciorki łez spod powiek
Kiedy za gardło chwyta bieda
Nie samym chlebem żyje człowiek
Ale bez chleba żyć się nie da
Gdy nie ma co do garnka włożyć
I kończą się ubrania stare
Nie można czekać aż gniew Boży
Na krzywdzicieli ześle karę
W siedemdziesiątym szóstym roku
Na skutek cenowego szoku
Zdesperowana ludność rusza
Z Płocka, Radomia i Ursusa
Strajkuje ponad sto zakładów
A w prasie notki pełne jadu
Że rozrabiają chuligani
Więc władza musi wziąć się za nich
Słychać protesty w całym kraju
Przeciw podwyżkom cen żywności
Zakłady przemysłowe stają
Budzi się duch Solidarności
Ten dzień zapamiętają wszyscy
Dwudziestego piątego czerwca
Kiedy szczególnie sobie bliscy
Szli ramię w ramię z buntem w sercach
W siedemdziesiątym szóstym roku
Ludzie Ursusa nie są z boku
Lecz gaszą światła i motory
By razem tłumnie wyjść na tory
I w słusznej sprawie narodowej
Blokują linie kolejowe
Lecz władze już postanowiły
Spektakularnie użyć siły
Służby pacyfikują ludzi
I krew znów płynie robotnicza
Potem, by większy strach obudzić
Przywódców strajków się rozlicza
Temida trzyma zamiast wagi
Bat totalitarnego prawa
I rośnie cień czerwonej flagi
Która jest coraz bardziej krwawa
W siedemdziesiątym szóstym roku
Partia drakońskich chce wyroków
Za walkę o człowieczą godność
Z władzą marksistowsko pochodną
Po akcjach ZOMO i Milicji
I powstają zręby opozycji
I czuć, że się naprawdę wali
Realny sowiecki socjalizm
W siedemdziesiątym szóstym roku
Narasta społeczny niepokój
Płyną paciorki łez spod powiek
Kiedy za gardło chwyta bieda
Nie samym chlebem żyje człowiek
Ale bez chleba żyć się nie da