15. Tato (Paweł Piekarczyk)
[Powrót do tekstów z płyty Dumny oszołom]
15. Tato [3:00] (sł. Barbara Lipińska–Postawa, muz. Paweł Piekarczyk, wykonanie – Paweł Piekarczyk)
Chude i długie nogi
Jaki on już wielki
Oczy, no tak chłopczyku
Znów ich nie umyłeś
A w spojrzeniu powaga
I psotne iskierki
W ruchach dziecięce gesty
Tłumione na siłę
Już idzie do gimnazjum
Ma nowy mundurek
Przynieś i pokaż państwu
Jak Ci w nim do twarzy
Co ty tam opowiadasz
Te wizje ponure
Po kościach się rozejdzie
I nic się nie zdarzy
A jednak się zdarzyło
Nad ranem o piątej
Ach, wojenko kochana
Żeby tak do walki
Roi się w łepetynie
Bohaterski wątek
Na stoliku tornister
Niepotrzebny całkiem
Chodzi bardzo powoli
Jaki on wciąż młody
Kiedyś miał moc atrakcji
Że nie trzeba więcej
Zafundował mu sponsor
Na Pawiaku pobyt
I wycieczkę w głąb Niemiec
W wagonie bydlęcym
Były też gry wojenne
Strzały, barykady
Rzuty flaszką z benzyną
Krótki sen o świcie
Świetna szkoła przetrwania
Prócz maleńkiej wady
Że gracz miał tylko jedno
Nastoletnie życie
Mówi wszystko obśmiano
Człowiek się nie liczy
Nie ma ni krzty wartości
W tym medialnym szumie
Patrzy gniewnym spojrzeniem
W sierpniu pali znicze
I dziesiątego kwietnia
Modli się w zadumie