7. Wiązanka codzienna elitarna (Paweł Piekarczyk)
[Powrót do tekstów z płyty Dumny oszołom]
7. Wiązanka codzienna elitarna [ 2:12] (sł. Marcin Wolski, muz. Paweł Piekarczyk, wykonanie – Paweł Piekarczyk)
Po czerwonym dywanie mkną panowie i panie
Ku stoiskom z trunkami i z mięsem
Ida single i grupy, generały i skupy
Wszyscy żeby fetować Wałęsę
Rejestruje kamera bufetową, premiera
Sprawozdawcy zachwytu nie kryją
Nikt wyliczać nie myśli ludzi, którzy nie przyszli
Bo nie mogli, nie chcieli, nie żyją
Służby pełne dyskrecji, nastrój niczym w Wenecji
Dzisiaj kręci się głównie ukłony
Potem się je doklei do człowieka
Z nadziei tych straconych, zgubionych, zdradzonych
Sprawdziły się najcięższe opinie krytyki
Że film na zamówienie jest Steinbach Eryki
Że kłamie w żywe oczy z historii Polaków
Robiąc aniołów z Niemców z AK-owców łajdaków
Bywa, takiej tendencji są przykłady liczne
Lecz czemu to puszczają z anteny publicznej
Jaki cel to nadając w głębi duszy miał prezes
Czyżby zamierzał pisać się von Braun
A może własny serial mu chodzi po głowie
Z tytułem „Nasze matki i nasi ojcowie”
I pokaże w nim ciesząc swoich zwolenników
Dzieje rodzin Tulejów albo Olejników