17. Kartka
[Powrót do tekstów z płyty Żołnierze niezłomni. Podziemna Armia powraca]
17. Kartka [3:32] (sł. i muz. Leszek Czajkowski, wykonanie – Leszek Czajkowski)
Mamo kupiłem, jak mi kazałaś
Smalec, zapałki i chleba ćwiartkę
Pani cukierka mi jeszcze dała
Potem na drodze znalazłem kartkę
Wiesz mamo, że ja czytać potrafię
Lepiej niż Antek, Staszek i Paweł
W klasie najlepiej znam ortografię
Lecz te litery są zbyt koślawe
Może to, mamo, jest list od taty
Przez pana listonosza zgubiony
Przy torach, obok bielonej chaty
Gdzie mieszka zawiadowca zgarbiony
Oddychasz ciężko i drżą Ci ręce
Gdy czytasz „Na Syberię nas wiozą”
To nie od taty, on z robót w Niemczech
Wróci najpóźniej gdy miną mrozy
Ref.
Dzieci na powrót ojców czekają
Ale ojcowie nie wracają
Wojną objęty świat to w końcu
Mało bezpieczny czas dla ojców
Tata na pewno szczęśliwie przeżył
Co dzień na stacji na niego czekam
A tam widziałem naszych żołnierzy
W pociągu, który przybył z daleka
Zbitych, zza kratowanych okien
Spod swych wojskowych czapek patrzyli
Zmęczonym i przerażonym wzrokiem
Oni tę kartkę pewnie rzucili
Tak, to jest kartka od nich, z wagonu
A wiatr ją poniósł z torów na drogę
Wiem, tym żołnierzom nie można pomóc
Jadą na wschód hen, gdzie zimy srogie
Trzeba pomodlić się za tych ludzi
Których sowiecka władza zabiera
Daleko, aby nie mogli wrócić
Tam, gdzie pięćdziesiąt poniżej zera
[Ref.]
A my się wkrótce dowiemy mamo
Że tata umarł w Stutthofie z głodu
Ty po raz drugi nie wyjdziesz za mąż
I będziesz płakać w noc bez powodu
Po latach znajdę w Twoich szpargałach
Kartkę z pociągu, wrócą wspomnienia
Nie pojmę po co ją zachowałaś
Ale to będzie już bez znaczenia
[Ref.]