„Pępek” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
[ Powrót do tomu Epilog burzy ]
„Pępek” – Zbigniew Herbert
To najbardziej wzruszające miejsce miasto ciała
przez dziewięć miesięcy ślepa luneta na świat
aż wreszcie przybyła w ostatniej chwili straż pożarna
nagłe cięcie
i już jest osobne skazane na miłość
przedłużenie miłości przyjaźń i służba Conradowi krzyżyk z chleba
słowa marszałka o pieczęci państwie – mieście wszystko kołuje
koło historii miażdży
zostaje on jeden wierny
zwinięty w pępek haft ciała
pępek koniec warkocza