„Ogród botaniczny” – Zbigniew Herbert
[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]
[ Powrót do tomu Hermes, pies i gwiazda ]
„Ogród botaniczny” – Zbigniew Herbert
To jest pensjonat roślin, prowadzony bardzo surowo jak szkoły klasztorne. Trawy, drzewa i kwiaty rosną przyzwoicie bez żadnej wegetacyjnej bujności, wystrzegając się niedozwolonych pieszczot z trzmielami. Są wciąż skrępowane swoją łacińską godnością i tym, że muszą być przykładem. Nawet róże sznurują usta. Marzą o zielniku. Staruszkowie przychodzą tu z książkami i zasypiają pod ospałe tykanie słonecznych zegarów.