Skutki Poznańskiego czerwca 1956 r.
[ Strona informacyjna: Poznański czerwiec 1956 ]
[ Przyczyny ] [ Przebieg ] [ Skutki ] [ Ciekawostki ]
Po dziś dzień historycy i eksperci badający krwawą pacyfikację poznańskiej manifestacji nie są zgodni co do liczby ofiar śmiertelnych. W 1981 roku ich liczbę szacowano na 74 osoby, ale najnowsze badania mówią o 57 osobach, które poniosły śmierć podczas Poznańskiego czerwca 1956. Instytut Pamięci Narodowej szacuje, że zginęło 58 osób.
Za jedną z pierwszych i jednocześnie najmłodszych ofiar pacyfikacji uznaje się Romka Strzałkowskiego, 13-letniego chłopaka, którego znaleziono na jednym z poznańskich podwórek, przywiązanego do krzesła. Najprawdopodobniej był on ofiarą znęcających się nad nim funkcjonariuszy UB. W walkach z wojskiem rany odniosło około 650 osób.
Po krwawym stłumieniu buntu robotniczego na jego uczestników błyskawicznie spadły dotkliwe represje. Funkcjonariusze bezpieki i milicji dokonali aresztowań na masową skalę, były one prowadzone nawet wiele tygodni po owych wydarzeniach. Raporty UB mówią, że do 8 sierpnia owego roku łącznie zatrzymano 746 osób – zeznania podczas przesłuchiwania aresztowanych wymuszano przemocą.
Wydarzenia Poznańskiego Czerwca 1956 ukazały, jak wielka była niechęć społeczeństwa wobec komunistycznych władz i stosowanego przez nie systemu władzy opartego na terrorze. Ku zaskoczeniu władz PRL okazało się, że Poznaniacy i generalnie mieszkańcy Wielkopolski nie akceptują i nie legitymizują wszechwładnej władzy komunistycznego rządu i jego aparatu bezpieczeństwa. Brutalnie stłumiony strajk poznańskich robotników był pierwszym w PRL, w którym władze użyły ostrej amunicji oraz czołgów przeciwko niezadowolonym demonstrantom.