„Od końca” – Zbigniew Herbert

[ Powrót do poezji Zbigniewa Herberta ]

[ Powrót do tomu Hermes, pies i gwiazda ]

Poezja

„Od końca” – Zbigniew Herbert

A potem ustawiono wszelki stół i odbyła się wspaniała weselna uczta. Księżniczka była tego dnia jeszcze piękniejsza niż zwykle. Grała muzyka. Dziewczęta śliczne jak księżyce tańczyły na dole. No dobrze, ale co było przedtem? Ach, nie myślmy nawet o tym. Czarna wróżka bije o okna jak ćma. Czterdziestu rozbójników pogubiło w ucieczce długie noże i brody, a smok zamieniony w chrabąszcza śpi spokojnie na liściu migdału.

Dodaj komentarz