Lange Wacław

Wacław Lange – ur. 1924 r., stalinowski prokurator. Po  tzw. wyzwoleniu Polski przez sowietów zaliczył krótki kurs prokuratorski. W materiałach IPN czytamy, ze w latach 1945-1953 „pełniąc funkcję podprokuratora Wojskowych Prokuratur Rejonowych w Białymstoku, Lublinie i w Warszawie, skierował do Wojskowych Sądów Rejonowych w Warszawie, Białymstoku i Lublinie akty oskarżenia, a następnie  zażądał wymierzenia niewspółmiernych do czynów kar śmierci w stosunku do 15  osób (żołnierzy AK i ludzi jej pomagających).” Wszyscy zostali straceni. Dodatkowo, wobec czterech skazanych zażądał natychmiastowego  wykonania kary, uniemożliwiając im tym samym złożenie  przysługującej z  mocy prawa prośby o ułaskawienie. Zostali zastrzeleni na sali sądowej  seriami z pepeszy. Jednego, który jeszcze żył, dobił strzałem  z pistoletuoficer”, który wstał zza stołu sędziowskiego. Egzekucje oglądała miejscowa ludność, która została ściągnięta na „rozprawę”, aby nabrać respektu dla „ludowej” władzy.

IPN w Lublinie ustalił, że procesy trwały  kilkanaście minut, odbywały się bez akt i spisywania protokołów. Dokumentacja została potem nieudolnie antydatowana. Inne „rozprawy” z udziałem Wacława Langego odbywały sie w „terenie”, np. na polu, gdzie ustawiano stół i krzesła, „sędziowie” odczytywali wyrok i kazali skazanemu iść przed siebie, skazany został na miejscu rozstrzeliwany. Komuniści nazywali to „wyjazdową sesją sądu”. Po zakończeniu kariery prokuratora ukończył roczny kurs prawniczy na UMCS w Lublinie, to wystarczyło mu do zdobycia uprawnień adwokackich. Szanowanym prawnikiem był aż do początku lat 90. W III RP stanął za swoje czyny przed sądem, trafił nawet na kilka dni do aresztu, ale sędziowie nie podjęli się rozpatrzenia sprawy ponieważ wyroki wydane przez niego w latach 50. są wciąż prawomocne i dopóki nie zostaną uchylone nie można sądzić byłego prokuratora.

« Powrót do Leksykonu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *