Jerzy Owsiak vs. Piotr Wielgucki (proces w sprawie WOŚP)
[ Strona informacyjna: WOŚP ]
[ Zbiórki ] [ Kontrowersje ] [ Powiązane firmy ] [ Przystanek Woodstock ] [ Rozliczenia ] [ Owsiak vs. Wielgucki ]
P
iotr Wielgucki, czyli bloger „Matka Kurka”, publikujący na portalu kontrowersje.net wpisy dotyczące nieprawidłowości mających miejsce wokół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i osoby jej szefa Jerzego Owsiaka, został przez niego podany do sądu we wrześniu 2013 roku. Jerzy Owsiak wytoczył proces z prywatnego aktu oskarżenia z art. 212 kk., czyli o tzw. pomówienie. Sprawa sądowa dotyczyła w szczególności dwóch artykułów, w których Piotr Wielgucki zarzucał Jerzemu Owsiakowi oprócz nieprawidłowości w rozliczeniach Fundacji, interesowność w nagłaśnianiu przypadków zaniedbań w służbie zdrowia i administracji państwowej, w momencie kiedy jest mu to potrzebne do promocji prowadzonych przez niego działań.
Piotr Wielgucki wykorzystał tę okazję do sądowego przyjrzenia się finansom WOŚP i firmom „Złoty Melon” oraz „Mrówka Cała”. Niestety proces z art. 212 kk z definicji miał charakter tajny, co oznacza, że udostępniona na potrzeby procesu dokumentacja w postaci księgi przychodów i rozchodów zarówno WOŚP i firmy „Złoty Melon” nie mogła zostać ujawniona. Sprawa odbywała się w Złotoryi, ale adwokat Jerzego Owsiaka wniósł o przeniesienie sprawy do Warszawy, argumentując to miejscem zamieszkania licznych świadków, wniosek ten został przez sąd odrzucony.
Sprawy, których wyjaśnienia oczekiwał Piotr Wielgucki podczas procesu to:
– przedstawienie pełnej dokumentacji firmy „Złoty Melon” i poznanie źródła jej dochodów
– groźba, że WOŚP przestanie „grać”, która miała miejsce po tragicznej śmierci 2,5-letniej Dominiki ze Skierniewic z powodu zbyt późnego udzielenia jej pomocy medycznej, a następnie przedstawienie oferty dla Ministerstwa Zdrowia na przeprowadzenie szkoleń dyspozytorów pogotowia za 600 tysięcy złotych. Szkolenie to miało zostać przeprowadzone przez firmę „Złoty Melon”. Firma przez lata przynosiła straty, ale zaczęła zarabiać na organizacji takich szkoleń. W 2012 roku wypracowała zysk w wysokości 250 tysięcy złotych. Jednym z wykładowców w trakcie szkoleń, jest sam Jerzy Owsiak.
– zakupienie i wyremontowanie ośrodka w Szadowie z pieniędzy WOŚP, natomiast wystawianie faktur za szkolenia i imprezy integracyjne odbywające się w ośrodku przez firmę „Złoty Melon”.
– kupowanie przestarzałego sprzętu, a w przypadku pomp insulinowych dla kobiet w ciąży zakupu bezzasadnego, ponieważ pompy te są w całości refundowane przez NFZ. Ponadto ujawnienie jakie firmy wygrywają przetargi i za jaką cenę kupowany jest sprzęt.
– wyjawienie z jakich pieniędzy finansowany jest „Przystanek Woodstock”, a także przybliżenie działalności firmy „Złoty Melon”, która ma wyłączność na sprzedaż rozmaitych gadżetów.
Pełnomocnik WOŚP tłumaczył, że niemożliwe jest przedstawienie wszystkich dokumentów Fundacji, ponieważ ze względu na ich objętość musiałyby zostać dostarczone do sądu TIR-em. Wielgucki w odwołaniu domagał się przedstawienia elektronicznej wersji dokumentacji, co w sposób oczywisty usprawniłoby logistycznie sposób jej dostarczenia, a także przedstawienia książki przychodów i rozchodów. Zwrócił też uwagę na błędy formalne w akcie oskarżenia, jak przekręcenie pseudonimu blogera na „Złota Kurka”.
Broniąc się przed zarzutem używania wulgarnych wyrażeń wobec Jerzego Owsiaka, takich jak „król żebraków” czy „romski maczo”, Wielgucki wskazywał, że Owsiak wielokrotnie używał publicznie bardziej wulgarnych słów. Podał przykład listu otwartego Jerzego Owsiaka do Rzecznika Praw Dziecka:
„Chciałbym od Pana usłyszeć nawet brzydkie słowo w stosunku do rodziców i ludzi, którzy będąc na lotnisku w Pyrzowicach i widząc zachowanie tychże rodziców, nie zareagowali tak jak powinni zareagować normalni ludzie – nie pozwolić, aby mama i tata opuścili swoje dziecko. Powiem to za Pana – to jest kurewstwo!”
Oraz słowa użyte na blogu Jerzego Owsiaka i skierowane do Antoniego Macierewicza:
„Pokazujemy dzieci potrafiące ratować życie, a Macierewicz zatruwa. Dosyć, po prostu, kurwa, dosyć! Panie Macierewicz, zostaw nas pan wszystkich kurwa w spokoju!”
W trakcie procesu okazało się, że zarzuty które stawiał publicznie Wielgucki mają swoje potwierdzenie w faktach. Nie pomogło zachowanie Jerzego Owsiaka, który próbował w sądzie robić podobny do telewizyjnego show. Zaświadczył m.in. przed sądem, że nie pamięta czy jest prezesem firmy „Złoty Melon”.
Kuriozalna reakcja Jerzego Owsiaka na pytanie o informacje publikowane m.in. przez Piotra Wielguckiego:
Sąd na wniosek oskarżonego zażądał, aby Jerzy Owsiak przedstawił księgi rachunkowe Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz firmy „Złoty Melon” i należącej do żony Jerzego Owsiaka firmy „Mrówka Cała”, skoro uważa, że stawiane przez blogera zarzuty nie mają potwierdzenia. Tego oczekiwania ze strony sądu Jerzy Owsiak nie wypełnił, dostarczono jedynie szczątkową dokumentację wymienionych firm. Podczas rozprawy przesłuchiwano główną księgową Fundacji, która odsyłała w zakresie szczegółowych pytań do dokumentacji, a tej ostatecznie sądowi odmówiono.
Zeznania ujawniły też, że Jerzy Owsiak z WOŚP i „Złotego Melona” otrzymuje miesięcznie 27 tysięcy złotych, a jego żona Lidia Niedźwiedzka-Owsiak podpisywała umowy o dzieło z firmą „Złoty Melon”. Były to kwoty dochodzące nawet do 19 tysięcy złotych za jedną umowę. Oboje wypłacali też sobie premie. Jak podaje Piotr Wielgucki, jedna z takich premii wynosiła nawet 29 tysięcy złotych.

Uproszczony schemat rozliczeń WOŚP, przygotowany przez Piotra Wielguckiego i zamieszczony na stronie kontrowersje.net
Firma „Mrówka Cała” wynajmowała też lokale firmie „Złoty Melon” za kwotę 30 tysięcy złotych, mimo, że WOŚP, do której należy „Złoty Melon”, dysponuje siedzibami wartymi kilkanaście milionów złotych. Łączna kwota jaką „Mrówka Cała” uzyskała z umów z WOŚP i „Złotym Melonem” to 1,3 miliona złotych. Wszystkie te informacje wykazano ze szczątkowej dokumentacji dostarczonej przez Jerzego Owsiaka do sądu. W czasie trwania procesu sądowego, 16 kwietnia 2014 roku, Lidia Niedźwiedzka-Owsiak zawiesiła działalność „Mrówki Całej”, a 24 kwietnia Jerzy Owsiak założył nową firmę „Jasna Sprawa”.
Firma „Jasna Sprawa” jako profil działalności zarejestrowała: szkolenia edukacyjne, medyczne, produkcja filmowa, muzyczna i gadżetów itp. Właścicielem stał firmy został Jerzy Owsiak, a pełnomocnikiem jego żona. Firma ta stała się więc klonem „Mrówki Całej”. Wobec takich zabiegów Jerzego Owsiaka i Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak, można tylko przypuszczać co jeszcze znajduje się w dokumentacji, której dostarczenia do Sądu odmówiono.
Wobec unikania przez Jerzego Owsiaka ujawnienia dokumentacji, 29 września 2014 roku Sąd w Złotoryi uniewinnił Piotra Wielguckiego ze stawianych mu zarzutów, z wyjątkiem nadużycia słów skierowanych do Jerzego Owsiaka. Sąd uznał, że Wielgucki pisząc na temat WOŚP posługiwał się faktami i uznał winę blogera jedynie wobec określenia „hiena cmentarna na dorobku”, dotyczącego Jerzego Owsiaka. Sąd odstąpił jednak od wymierzenia kary, ponieważ doszło do zniewagi wzajemnej ze strony Owsiaka.
Sędzia w pisemnym uzasadnieniu wyroku napisał:
„Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.”
Na początku grudnia 2014 roku Piotr Wielgucki wysłał do 1500 sztabów WOŚP list informujący o sprawie rozliczeń finansowych Fundacji oraz o zarzutach wobec blogera i uniewinniającym go wyroku sądowym. W efekcie Zarząd Fundacji rozesłał do sztabów maila, w którym atakuje Wielguckiego nazywając go „nienawidzącym ludzi, chorym z nienawiści, sfrustrowanym wariatem”. W e-mailu napisano o blogerze:
„(…) mamy do czynienia z człowiekiem wręcz niebezpiecznym. Cyniczny, pełen jadu, przepełniony złem, a jednocześnie przebiegły, sprytny, wyrachowany. Na co dzień bezrobotny, bez sukcesów w życiu, z trudną przeszłością, całą swoją energię wkłada w tworzenie bloga, gdzie publikuje treści tak skrajnie szowinistyczne i napastliwe, że nie raz już zaprowadziły go one przed oblicze sądu. Obiektami jego ataków są osoby publiczne, urzędnicy, działacze społeczni, politycy, publicyści. Skala nienawiści, z jaką rzuca się na kolejne ofiary, wykracza poza wszelkie normy moralności, etyki, człowiek ten nie uznaje kompromisów w dążeniu do celu jakim jest dzieło zniszczenia. Tym razem zniszczyć chce Fundację WOŚP i Jurka Owsiaka.”
Osobne słowa w e-mailu skierował do wolontariuszy pracujących w sztabach WOŚP Jerzy Owsiak:
„Nie pierwszy raz ludzie, którzy nienawidzą tych, którzy coś robią, próbują zdyskredytować, zohydzić, wymyśleć każdy paszkwil i męczyć innych, aby zbudować zły obraz Polski. (…) Tak jak Zarząd – przepraszam Was, że jesteście nękani przez tego oszołoma.”
Do sądu wpłynęła apelacja pełnomocnika Jerzego Owsiaka, odwołująca się od wydanego wyroku. Piotr Wielgucki zapowiedział też, że wytoczy Jerzemu Owsiakowi proces za słowa zawarte w e-mailu napisanym przez Zarząd WOŚP i Jerzego Owsiaka. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w 2014 roku, Piotr Wielgucki otrzymał ponad 100 anonimowych listów wysłanych przez WOŚP. Listy zawierały prośby o pomoc skierowane do Fundacji, jednak dane osobowe potrzebujących były zamazane. W tej sprawie Piotr Wielgucki złożył zawiadomienie do prokuratury.
26 lutego 2015 roku Sąd Okręgowy w Legnicy, zakończył proces apelacyjny wydając prawomocny wyrok, w którym podtrzymał uniewinnienie Piotra Wielguckiego. Wina została podtrzymana jedynie w przypadku określenia „hiena cmentarna na dorobku”, dotyczącego Jerzego Owsiaka, gdzie Sąd nadał Piotrowi Wielguckiemu grzywnę 5000 zł. Tym prawomocnym wyrokiem Sąd potwierdził, że wszystkie opisywane na blogu Matki Kurki (i przytoczone na stronie BliskoPolski) sprawy dotyczące nieprawidłowości wokół WOŚP były prawdziwe.
Fragmenty uzasadnienia wyroku:
Niektóre zawarte w artykułach twierdzenia, dotyczące: kosztów organizacji tzw. finałów WOŚP, sposobu przeprowadzania zbiórki publicznej, Piotr Wielgucki oparł o fakty powszechnie znane, które w szczegółach wykazywał w toku procesu. Wszystkie twierdzenia Piotra Wielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.
Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach oskarżonego, w tych punktach gdzie mówił o faktach, przekłamań. Gdy Piotr Wielgucki powoływał się na konkretne kwoty bazował przede wszystkim na sprawozdaniach finansowych i rozliczeniach przedstawionych przez WOŚP.
Świadek Jerzy Owsiak z jednej strony przedstawiał, iż doskonale wie co i do kogo mówi, a następnie podawał, że nie pamięta słów wypowiadanych pod adresem Piotra Wielguckiego (…) Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowała szkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał.
Jerzy Owsiak wyraźnie wskazał, iż w czasie organizacji tzw. finału WOŚP W 2014 r. Warszawa jako miasto nie poniosła żadnych kosztów z tego tytułu, podczas gdy Piotr Wielgucki wykazał, iż takie koszty poniesione zostały.
Piotr Wielgucki udowodnił samo istnienie mechanizmu transakcji i umów w trójkącie podmiotów (fundacja WOŚP spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”), a nawet ta wątpliwa dokumentacja księgowa mechanizm ten potwierdzała, konieczne było ustalenie zakresu tego mechanizmu, a tym samym zasadności użytych przez oskarżonego w tym zakresie sformułowań, przez zażądanie dokumentacji księgowej w formie, która jednoznacznie udzieliłaby odpowiedzi co do kwot tych transakcji, a której sądowi odmówiono.
W sprawie Doroty Pilarskiej, pełniącej funkcję głównej księgowej w fundacji WOŚP: „Do zeznań tego świadka sąd podszedł jednak ostrożnie, gdyż świadek był osobą, która sporządzała wykazy operacji finansowych, o które zwracał się sąd, a które wzbudziły szereg wątpliwości. Ponadto, co jest dla sądu zadziwiające, świadek nie potrafiła wytłumaczyć wielu kwestii związanych z działaniem programu księgowego, na którym na co dzień pracuje.”
Piotr Wielgucki o procesie z Jerzym Owsiakiem:
Więcej informacji znajduje się w dziale Kontrowersje wokół WOŚP.