Hej, w dzień narodzenia

[ Powrót do kolęd ]

Hej, w dzień narodzenia

Hej, w dzień narodzenia Syna Jedynego
Ojca Przedwiecznego, Boga prawdziwego,
wesoło śpiewajmy,
chwałę Bogu dajmy.
Hej, kolęda, kolęda.

Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,
w żłobie położyła małe pacholątko;
pasterze śpiewają,
na multankach grają.
Hej, kolęda, kolęda.

Skoro pastuszkowie o tym usłyszeli,
zaraz do Betlejem czym prędzej bieżeli,
witając Dzieciątko,
małe pacholątko.
Hej, kolęda, kolęda.

Jeden z gardła krzyczy, że oglądał Pana,
drugi wyskakuje, wziąwszy wiązkę siana,
do szopy przychodzą,
ku Dzieciątku godzą.
Hej, kolęda, kolęda.

A Klimas porwawszy barana jednego
i Staszek czym prędzej schwytawszy drugiego,
tych bydlątek parę
Panu na ofiarę.
Hej, kolęda, kolęda.

Kuba nieboraczek nierychło przybieżał,
spieszno ni tak ni siak wszystkiego odbieżał,
Panu nie miał co dać,
kazali mu śpiewać.
Hej, kolęda, kolęda.

Dobył tak wdzięcznego głosu baraniego,
aż się Józef stary przestraszył od niego;
już uciekać myśli,
ale drudzy przyśli.
Hej, kolęda, kolęda.

Mówi Józef stary: Nie śpiewaj tak pięknie,
bo się głosu twego Dzieciątko przelęknie;
lepiej Mu zagrajcie,
Panu chwałę dajcie.
Hej, kolęda, kolęda.

I tak wszyscy społem wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli:
funda funda funda
tota risibunda.
Hej, kolęda, kolęda.

Kolęda „Hej, w dzień narodzenia” ma radosny, ludowy charakter. Śpiewana jest w rytm skocznych mazurków. Autorzy słów i muzyki pozostają nieznani, ale ze względu na jej charakter, można przypuszczać, że powstała w środowisku wiejskim. Pierwsze zapisy kolędy pochodzą z XVIII wieku.