NSZ w Powstaniu warszawskim
[ Strona informacyjna: Powstanie warszawskie ]
[ Przyczyny ] [ Przebieg ] [ Skutki ]
[ Alianci wobec Powstania ] [ NSZ w Powstaniu ] [ Rzeź Woli ] [ Sowieci wobec Powstania ]
[ Filmy ] [ Książki ] [ Muzyka ] [ Muzeum Powstania Warszawskiego] [ Pamięć ] [ Wykłady ]
Uczestnictwo Narodowych Sił Zbrojnych w Powstaniu warszawskim jest często marginalizowane. Nieznana jest dokładna liczba żołnierzy NSZ, którzy wzięli udział w Powstaniu warszawskim. Spowodowane jest to tym, że Narodowe Siły Zbrojne były organizacją szczególnie represjonowaną w czasach komunizmu i wielu członków NSZ bało się przyznać do należności do organizacji i walki. Relacji większości z nich już nie poznamy. Ogółem w Powstaniu warszawskim wzięło udział według różnych źródeł od 740 do ok. 3,5 tys. żołnierzy NSZ.
Warszawskie dowództwo NSZ nie zostało powiadomione o planowanym rozpoczęciu Powstania. Mogło to być spowodowane niechęcią NSZ do pomysłu wywołania walki w Warszawie, która według nich musiała skończyć się tragedią przy niewielkich szansach wobec sił niemieckich. Dowództwo AK mogło obawiać się, że NSZ podejmie starania o to żeby nie dopuścić do walk. Mimo tego, że NSZ nie popierało Powstania w warszawie, w momencie jego wybuchu stawiło się do walki. Ze względu na brak informacji i zaskoczenie wybuchem Powstania nie wszyscy gotowi do walki członkowie NSZ byli w stanie stawić się 1 sierpnia 1944 roku.
W dniu wybuchu Powstania warszawskiego istniały dwie organizacje o nazwie Narodowe Siły Zbrojne. Było to wynikiem wynikiem wcześniejszych rozmów scaleniowych z Komendą Główną AK. Początkowo NSZ były całkowicie niezależną organizacją. Po długich rozmowach doszło do kompromisu i NSZ zaczęło wchodzić w struktury AK. Nie wszyscy jednak na to przystali i część skupiła się pod dowództwem ppłk. Albina Walentego Raka ps. „Leśniak”, tworząc NSZ-AK, natomiast reszta zorganizowała się pod dowództwem płk. Stanisława Nakoniecznikoff-Klukowskiego ps. „Kmicic”.
Liczni żołnierze NSZ, którzy nie zdążyli na czas dotrzeć do swoich jednostek włączyli się do walk w ramach wojskowych struktur AK. Do nich należał m.in. podpułkownik Kazimierz Falewicz ps. „Antoni”, który był dowódcą obrony Politechniki. Niemniej jednak wśród oddziałów NSZ można wyróżnić, co najmniej kilka, które przystąpiły do walk jako zwarte formacje taktyczne.
Największym oddziałem NSZ w Powstaniu warszawskim była walcząca na Starym Mieście Brygada Dyspozycyjno-Zmotoryzowana NSZ Koło czyli Grupa Koło. Dowództwo brygady zostało poinformowane o planowanym wybuchu Powstania dopiero 1 sierpnia. Udało mu się jednak zmobilizować blisko 400 żołnierzy, a po upływie niecałego tygodnia było ich już ok. 1200. W skład Grupy Koło weszło wielu ludzi nie związanych z NSZ. Wśród walczących w jej szeregach niemałą liczbę stanowili także uratowani Żydzi.
Większość członków zgrupowania nie posiadała broni, dlatego też ich udział w walce obejmował przede wszystkim działania o charakterze zaopatrzeniowo- transportowym, akcje sapersko- minerskie, działania sanitarne itp. Ważnym działaniem brygady były też prace grupy rusznikarsko-remontowej, która przez cały okres walk na Starówce zajmowała się naprawą uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także produkcją butelek zapalających, w które zaopatrywano poszczególne formacje powstańcze broniące Starego Miasta.
Pododdziały Grupy Koło, które były lepiej uzbrojone, wzięły także bezpośredni udział w walkach z Niemcami. Przede wszystkim był to pluton dowodzony przez porucznika Jerzego Jurskiego ps. „Rysa”, uczestniczący w szturmie na gmach Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Jako pierwszy zdołał wedrzeć się do budynku, likwidując broniących się wewnątrz Niemców i zdobywając przy tym spore ilości broni. Inną brawurową akcją było zdobycie w dniu 11 sierpnia niemieckiego działka przeciwpancernego przy ulicy Senatorskiej.
Jednostki brygady brały również udział w walkach o Ratusz, gmach Banku Polskiego, broniły barykad w rejonie ulic Miodowej, Świętojańskiej i Piwnej. W trakcie całomiesięcznych walk na Starym Mieście poległo lub zaginęło ponad 200 żołnierzy Grupy Koło, a 400 zostało rannych. Po upadku Starówki, w pierwszych dniach września poszczególne pododdziały brygady ewakuowały się kanałami do Śródmieścia, gdzie kontynuowały walkę.
Kolejnym dużym związkiem taktycznym mającym rodowód w NSZ była kompania Warszawianka, wchodząca w skład Zgrupowania Chrobry II. Chrobry II było zorganizowane i dowodzone w pierwszych dniach sierpnia przez majora Leona Nowakowskiego ps. „Lig”, także związanego z NSZ. Działało głównie na obszarze Śródmieścia w rejonie ulic Marszałkowskiej, Chłodnej, Chmielnej, Towarowej i Elektoralnej.
O bohaterstwie i zawziętości żołnierzy walczących w ramach tej formacji świadczy pochwała pułkownika Antoniego Chruściela ps. „Monter”, który z stwierdził, iż Zgrupowanie Chrobry II, „jako jedyne nie oddało nieprzyjacielowi ani centymetra bronionego przez siebie terenu”. Kompania NSZ Warszawianka pod dowództwem kpt. Piotra Zacharewicza ps. „Zawadzki” została sformowana 6 sierpnia. W dniu utworzenia liczyła ok. 80 żołnierzy, a w dniu zakończenia walk ok. 170.
W rejonie Śródmieścia operowały też inne jednostki NSZ. Do jednej z większych należał Pułk im. Władysława Sikorskiego, zwany popularnie „Sikorą”. Uczestniczył on m.in. w zdobyciu budynku Poczty Głównej, a także w walkach o gmach Komendy Policji oraz Kościół Świętego Krzyża przy ulicy Nowy Świat.
Narodowe Siły Zbrojne miały też duży wkład w zdobycie gmachu PAST-y. Po serii nieudanych prób zdobycia budynku, z nowym planem ataku wystąpił pułkownik NSZ Jan Mirwiński ps. „Jan Ogończyk”. Zaproponował, aby przed podjęciem kolejnego ataku oblać przy użyciu motopompy cały budynek PAST-y mieszanką zapalającą, a następnie podpalić. W ten sposób sparaliżowano by możliwości obronne Niemców, a jednocześnie dano by osłonę oddziałom szturmowym, które miały zająć gmach.
Plan zakończył się sukcesem i gmach został zdobyty 20 sierpnia. W walkach o zdobycie PAST-y oprócz oddziałów AK Batalionu Kiliński brały również udział grupy szturmowe NSZ, wchodzące w skład 1 Kompanii Uzbrojenia, dowodzonej przez kapitana Henryka Więcka ps. Jur.
Ważną działalnością NSZ w Powstaniu warszawskim było redagowanie i kolportowanie powstańczej prasy wśród żołnierzy i cywilów. Wydawane były liczne tytuły, a do najważniejszych należał „Szaniec”. Pismo wydawane było od niemal pierwszych dni okupacji i miało ugruntowaną pozycję w prasie konspiracyjnej. Podczas Powstania warszawskiego pismo szeroko informowało o przebiegu walk na poszczególnych odcinkach, wykorzystując w tym celu sieć redaktorów znajdujących się zarówno w oddziałach NSZ jak i AK.
Dzięki własnemu nasłuchowi radiowemu, na łamach pisma możliwe też było zamieszczanie licznych informacji o sytuacji na frontach, a także o reakcjach na Powstanie warszawskie na arenie międzynarodowej. Stale przestrzegano także przed działalnością grup komunistycznych, które infiltrowały struktury podziemia, by po wkroczeniu sowietów dokonać ich fizycznej likwidacji.