Zbrodnia katyńska – ujawnienie
[ Strona informacyjna: Katyń 1940 ]
[ Przyczyny ] [ Egzekucje ] [ Sprawcy ] [ Ujawnienie ] [ Skutki ] [ Kłamstwo katyńskie ] [ Ocaleni z Katynia ]
[ Filmy ] [ Książki ] [ Muzyka ]
Kiedy rodziny straciły kontakt z przetrzymywanymi w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, zaczęły krążyć pogłoski, częściowo oparte na faktach, o zesłaniu ich m.in. do obozów na północy Rosji. Po ataku Niemiec na ZSRS, zmianie stosunków polsko-sowieckich i podpisaniu układu Sikorski-Majski oraz utworzeniu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, rozpoczęły się poszukiwania zaginionych oficerów przez rząd polski w Londynie. Poszukiwaniami kierował ocalały ze Starobielska Józef Czapski. Od jesieni 1941 roku, aż do czasu odkrycia masowych grobów polski rząd na uchodźstwie stale zwracał się do strony sowieckiej z monitami w sprawie wyjaśnienia losu zaginionych oficerów. Łączna liczba not skierowanych w tej sprawie do władz ZSRS przekroczyła 200. Józef Stalin w 1941 roku, odpowiadając na pytania gen. Władysława Sikorskiego i gen. Władysława Andersa oświadczył, że poszukiwani przez nich oficerowie musieli uciec do Mandżurii.
Po agresji niemieckiej na ZSRS, tereny, na których znajdowały się masowe groby zamordowanych polskich oficerów znalazły się pod okupacją niemiecką. Pierwsze masowe groby odkryli już w październiku 1941 roku dwaj polscy przymusowi robotnicy kolejowi pracujący w organizacji Todt. Kolejne zostały odnalezione w marcu 1942 roku przez polskich robotników przymusowych z województwa poznańskiego skierowanych do pracy na wschodzie i również zatrudnionych w organizacji Todt. Jeden z grobów miał rozkopać wilk. Odkryć masowych mogił dokonywano na podstawie informacji miejscowej ludności rosyjskiej. 17 lub 18 lutego 1943 roku Rosjanie mieszkający w pobliżu Katynia wskazali władzom niemieckim dokładne miejsce pochówku.
Niemcy rozpoczęli prace ekshumacyjne pod kierunkiem prof. Gerharda Buhtza z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Wrocławskiego. Jak zapisał 9 kwietnia w swoim dzienniku Joseph Goebbels:
Bolszewicy zastrzelili po prostu ok. 10 tysięcy polskich jeńców. (…) Oto mamy przykład straszliwego spustoszenia duchowego. Polecę, by te polskie groby zobaczyli neutralni dziennikarze z Berlina. Polecę ściągnąć tam również polskich intelektualistów. Niech się przekonają na własne oczy, co ich czeka, gdyby rzeczywiście spełnić się miało wielokrotnie przez nich żywione życzenie, aby bolszewicy pobili Niemców.
10 kwietnia 1943 roku Niemcy sprowadzili na miejsce zbrodni grupę intelektualistów polskich z Krakowa i Warszawy. 11 kwietnia Agencja Transocean nadała komunikat o odnalezieniu w lesie katyńskim zwłok 10 tysięcy polskich oficerów. 13 kwietnia 1943 roku informacje te powtórzyło Radio Berlin. 17 kwietnia informację tę podała gadzinówka „Ilustrowany Kurier Polski”, w artykule „Oficerowie polscy ofiarami okrucieństw bolszewickich”, wraz z informacją o zidentyfikowanych osobach dwóch generałów – Bronisława Bohaterewicza i Mieczysława Smorawińskiego oraz pułkownika Andrzeja Hałacińskiego. Niemcy fakt zbrodni starali się wykorzystać propagandowo przeciwko Sowietom. Podkreślali, że zabici oficerowie pochodzili w większości z okolic Warszawy i Krakowa, co miało stanowić dowód, że i te terytoria Sowieci uważają za przedmiot swoich zainteresowań i aneksji do ZSRS.
15 kwietnia 1943 roku Niemcy zaprosili do badań Międzynarodowy Czerwony Krzyż, a 17 kwietnia rząd gen. Władysława Sikorskiego niezależnie zwrócił się do MCK o zbadanie sprawy. MCK po sześciu dniach oświadczył, że gotowy jest uczestniczyć w ekshumacjach, jeśli poproszą o to wszystkie zainteresowane strony, a więc też ZSRS. Pozwoliło to Stalinowi zablokować działania MCK. Wobec tego władze niemieckie utworzyły Międzynarodową Komisję Lekarską złożoną z 12 ekspertów z krajów zależnych od III Rzeszy i 1 eksperta ze Szwajcarii. Przebywała ona w Katyniu od 28 do 30 kwietnia 1943 roku.
Niemcy zażądali też od Polskiego Czerwonego Krzyża wysłania na miejsce zbrodni oficjalnej delegacji. Decyzją Zarządu Głównego PCK, w porozumieniu z Armią Krajową, powołano Komisję Techniczną pod kierownictwem sekretarza generalnego PCK Kazimierza Skarżyńskiego z udziałem dr. Mariana Wodzińskiego z PCK i Rady Głównej Opiekuńczej. Zadania Komisji dotyczyły głównie ekshumacji i identyfikacji zwłok. Za wiedzą i zgodą Rządu RP oraz polskich władz podziemnych na miejsce zbrodni udało się też kilkunastu Polaków, m.in. pisarze Ferdynand Goetel i Józef Mackiewicz oraz ks. Stanisław Jasiński jako wysłannik abp. Adama Sapiehy. Do Katynia przywiezieni zostali również Leon Kozłowski i Jan Emil Skiwski (bez zgody rządu), oraz delegacje społeczeństwa polskiego z okupowanego Generalnego Gubernatorstwa, dziennikarze i jeńcy z niemieckich oflagów – oficerowie brytyjscy, amerykańscy i polscy.
25 kwietnia 1943 roku, w związku z włączeniem się Polaków w badania zbrodni katyńskiej, Stalin zerwał stosunki dyplomatyczne z rządem polskim. Zobacz więcej: skutki zbrodni katyńskiej.
Do 7 czerwca 1943 roku wydobyto 4243 ciała i zidentyfikowano 2730 z nich. W identyfikacjach uczestniczył dr Marian Wodziński z PCK. Stwierdzono stosowanie amunicji niemieckiej kal. 7,65 mm (w pewnych przypadkach także kal. 6,35 mm) firmy Geco, masowo eksportowanej do ZSRS przed 1939 rokiem. Przy zamordowanych odnaleziono korespondencję kończącą się na przełomie kwietnia i maja 1940 roku. Czas dokonania zbrodni ustalono również na podstawie wieku korzeni i słoi sosen rosnących na mogiłach, których czas zasadzenia w 1943 roku określono na trzy lata wstecz. Aby zatrzeć ślady, masowe mogiły zostały obsadzone przez NKWD sosnami. Podczas ekshumacji z 1943 roku członkowie międzynarodowej komisji, ujawniali kolejne masowe groby na terenie lasu katyńskiego wypatrując zasadzone młode sosny o analogicznej wielkości.
Podczas badań ekshumacyjnych odnaleziono także masowy grób z ciałami sowieckich kobiet i mężczyzn, zamordowanych ok. 5-10 lat wcześniej. Stwierdzono, że zwłoki skrępowane były sznurami w taki sam sposób jaki zastosowano wobec polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku i pogrzebanych obok. Badania ekshumacyjne z 1943 roku ustaliły, że sznur każdorazowo ucięty na podobną długość, był pochodzenia rosyjskiego. Ponadto na ciałach ofiar ujawniono pchnięcia czterograniastymi bagnetami, których w 1940 roku używali jeszcze tylko Rosjanie.
7 czerwca 1943 roku na polecenie Niemców Komisja Techniczna PCK przerwała prace przed zakończeniem ekshumacji ostatniego, ósmego grobu, z którego nie wydobyto ok. 200 zwłok. Dokumentacja, która została przewieziona do Instytutu Medycyny Sądowej w Krakowie, zaginęła pod koniec wojny. Zachowały się jej kopie, tzw. archiwum Robla, odnalezione wiosną 1991 roku w skrytce w Instytucie Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Na podstawie prac komisji pod przewodnictwem dr. Mariana Wodzińskiego został przez Kazimierza Skarżyńskiego przygotowany poufny raport PCK (opublikowany w 1955 roku w Paryżu, a w 1989 roku w Polsce) podający liczbę 4243 ekshumowanych zwłok.
28 września 1943 roku teren Katynia opanowała Armia Czerwona, rozpoczęło się fałszowanie i zatajanie zbrodni katyńskiej, określane przez historyków „kłamstwem katyńskim”.
Zobacz: kłamstwo katyńskie.
Niesamowite
Nie można poprosić tego napisać w 2 zdaniach? Albo zrobić tego jeszcze wersje skróconą co to za strona co wpycha niepotrzebne informacje tylko po to by dostać za po pieniądze