Zgniły sojusz – lewica, komuna, a LGBT

Nie wszędzie lewica jest komunistyczna. Tam, gdzie nie było komuny, lewica nie jest komunistyczna albo przynajmniej być nie musi. W Polsce główny nurt lewicy jest niestety komunistyczny (postkomunistyczny).

O ile same wartości lewicowe – wolność, równość, sprawiedliwość społeczna – zasadniczo trudno oceniać krytycznie (a w tym tekście nie będziemy analizować tego, że są te postulaty niemożliwe do spełnienia oraz rozumiane fałszywie prowadzą do braku wolności, niesprawiedliwości i totalitaryzmu), o tyle przedstawiciele polskiej lewicy w dużej mierze własne idee ośmieszają, przez związek z komuną właśnie.

W jaki sposób mogą bowiem bronić sprawiedliwości społecznej komuniści, którzy po 1989r. otrzymali (w zamian za  oddanie części władzy politycznej) stanowiska w spółkach skarbu państwa, wielkie firmy, ważne interesy, nieruchomości, a także żywą gotówkę (patrz: m.in. pożyczka moskiewska, złe kredyty lat 90-tych)? Jaki mandat do opowiadania o prawach pracowniczych mają jeżdżący luksusowymi limuzynami milionerzy, postkomunistyczni posłowie lewicy?

Zostawiając na boku sprawy ekonomiczne, przejdźmy do ideologicznych. Główny lewicowy dziennik w Polsce – „Gazeta Wyborcza” od początku transformacji ustrojowej wspiera władze PRL, broni ich przed próbą rozliczenia, postawienia przed odpowiedzialnością nawet nie tyle karną, co chociażby moralną. Czy to sprawiedliwe społecznie, że komunistyczny generał Kiszczak, który wysyłał wojsko przeciw zwykłym ludziom domagającym się podstawowych praw jest nazywany przez Michnika „człowiekiem honoru”? Czy to logiczne, że lewicowa śmietanka intelektualna broni Jaruzelskiego, twórcę stanu wojennego? O taką wolność chodzi?

A co z równością? Przecież to komuniści w Polsce przeprowadzili czystkę antyżydowską w 1968 roku. Przecież to komuniści (rozkaz Kiszczaka) zorganizowali akcję „hiacynt” (1985-1987) przeciw homoseksualistom! Lewico: czy nie powinnaś domagać się rozliczenia tych spraw i odciąć się od michnikowszczyzny? Wygląda na to, że lewicowe ideały w Polsce dawno upadły. Dopuszczalny jest nawet pakt z diabłem (patrz: komuną), byle tylko doprowadzić do wielkiej, kulturowej rewolucji, zburzyć tradycyjny porządek, doprowadzić do zniszczenia rodziny, a w efekcie do całej cywilizacji europejskiej…

Dodaj komentarz