O co chodzi lustratorom? Czego chcą lustratorzy?

Wedle słów Michnikowszczyzny „żądnym krwi” lustratorom chodzi o zemstę. „Ziejące nienawiścią” oszołomy grzebią w życiorysach  posługując się zawartością ubeckich teczek, wypominają przeszłość rodziców, sieją zamęt i spustoszenie. Czyżby?

Czy ktoś – w propozycjach regulacji prawnych – formułował chęć kary fizycznej, cielesnej? Czy oczekiwano szubienic dla tajnych współpracowników SB lub sugerowano dla nich wieloletnie więzienia? Nic o takich propozycjach legislacyjnych nie słychać.

Czego chcą zatem ci nienawistnicy?

– Aby zdrajcy donoszący na własnych kolegów nie byli nauczycielami naszych dzieci, nie mówiły im co jest dobre, a co złe.

– Aby pracownicy tajnej policji politycznej PRL, współpracującej przecież z tożsamymi organami ZSRS, nie byli polskimi policjantami, strażnikami, żołnierzami.

– Aby stalinowscy sędziowie, którzy skazywali polskich patriotów na więzienie i śmierć, nie otrzymywali dodatkowych (!) uposażeń emerytalnych jako nagrodę za tą zbrodniczą działalność.

– Aby dzieci stalinowskich sędziów nie orzekały w sprawach lustracyjnych!

– Aby osoby współpracujące z aparatem bezpieczeństwa państwa komunistycznego nie pełniły funkcji publicznych, nie były zatrudnione za publiczne pieniądze rzekomo wolnej Polski.

 

Dodaj komentarz