7. Monte Cassino (Leszek Czajkowski)
[Powrót do tekstów z płyty Śpiewnik oszołoma]
7. Monte Cassino (wykonanie Leszek Czajkowski)
Dowódca podniósł twarz i rzekł
Słów kilka zbitych w kamień
Żołnierze zdławić trzeba lęk
Za września złą kampanię
Ruszycie dzisiaj tam gdzie nikt
Przedostać się nie może
Bo Ty pomożesz zdobyć szczyt
Mój miłosierny Boże!
Więc naprzód! Naprzód! Zagrzmiał śpiew
Pod góry szorstkim gronem
Nasz bagnet sięgnie tam gdzie lew
Przelewał łzy czerwone
Już Francji dumny żołnierz padł
Szturmując dniem bezdroże
Ten raz nam w plecy poślij wiatr
Nasz miłosierny Boże!
Jak ślepcy nie najkrótszą z dróg
Błądzimy przez kontynent
Niejeden z nas zapomnieć mógł
Ojczyznę jak dziewczynę
W błękicie nam wyznaczył dom
Wierności srebrny orzeł
Dotrzemy tam ze wszystkich stron
Nasz miłosierny Boże!
Sztandarem przyozdobili gruz
Na krańcach swego szlaku
By pieśnią i szaleństwem wzrósł
Aliancki pierścień mapy
Lecz miej w opiece tych co dziś
Zasnęli w niepokorze
I tego który kazał iść
Mój miłosierny Boże!