Ruch Młodej Polski

Ruch Młodej Polskiugrupowanie polskiej opozycji antykomunistycznej, skupione wokół Aleksandra Halla i pisma „Bratniak”, powstałe w 1979, nawiązujące do prawicowej myśli politycznej, podkreślające jako swój pierwszoplanowy cel kwestię odzyskania przez Polskę pełnej niepodległości.

Ruch organizował razem z innymi środowiskami niezależnymi Trójmiasta, przed wszystkim z Wolnymi Związkami Zawodowymi manifestacje z okazji rocznic: odzyskania niepodległości 11 listopada 1918, Konstytucji 3 Maja, wydarzeń grudnia 1970. Inne ważne inicjatywy to tworzenie grup samokształceniowych dla młodzieży licealnej (Gdańsk), prowadzenie klubu dyskusyjnego (Łódź). Sekcję techniczną, która zajmowała się drukiem i kolportażem ulotek związanych z działa stworzył Mirosław Rybicki, kierował nią następnie Sławomir Soból. Z ugrupowaniem związane było pismo „Bratniak” oraz wydawnictwo „Młoda Polska”.

Po wybuchu strajków w sierpniu 1980 członkowie RMP włączyli się aktywnie w działalność NSZZ Solidarność. Arkadiusz Rybicki, Grzegorz Grzelak, Maciej Grzywaczewski, Sławomir Czarlewski, Andrzej Jarmakowski i Bożena Rybicka pracowali np. w strukturach Komisji Krajowej NSZZ Solidarność”.

Ruch Młodej Polski był pierwszą zdeklarowaną prawicową formacją polityczną współczesnej Polski. Zastanawiając się nad genealogią RMP, przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na katolicki charakter naszej formacji; miał on co najmniej trzy aspekty. Pierwszy – podstawowy – socjologiczny. Ruch rozwinął się dzięki duszpasterstwom akademickim – powstał obok, w ścisłym związku duchowym z działalnością takich księży, jak: o. Ludwik Wiśniewski OP, o. Bronisław Sroka SJ, ks. Witold Andrzejewski.

Przedmiotem ważnej debaty ideowej, która towarzyszyła zakończeniu działalności RMP, był amerykański neokonserwatyzm. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem „rewolucji reaganowskiej” w polityce amerykańskiej. Stanowiła ona potwierdzenie wartości patriotyzmu i antykomunizmu w polityce, a także zdolności prawicy do moralnego przeciwstawienia się dekadencji społecznej Zachodu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *